W Chinach nieznany dotąd koronawirus, który w grudniu 2019 roku pojawił się w Wuhan, doprowadził do śmierci 106 osób. Liczba chorych w Chinach, w ciągu ostatnich 24 godzin, wzrosła o 65 proc. - do 4515. Poza Chinami nie zanotowano jak dotąd śmiertelnego przypadku spowodowanego zarażeniem się wirusem.
Spośród sześciu osób, u których w ostatnich dniach wykryto obecność koronawirusa 2019-nCoV w Tajlandii pięć, w wieku od 6 do 70 lat, przyjechało do Tajlandii z prowincji Hubei, w której znajduje się miasto Wuhan. Wszyscy są członkami tej samej rodziny - poinformowały władze Tajlandii. Szósty zarażony wirusem pochodzi z prowincji Chongqing położonej w południowo-zachodniej części Chin.
Jeden z członków rodziny trafił do szpitala tuż po przylocie do Tajlandii. Cztery pozostałe osoby zostały objęte kwarantanną i po pewnym czasie pojawiły się u nich symptomy choroby.
- Obecnie rozszerzymy kontrole na wszystkich Chińczyków przybywających z Chin - zapowiedział Sukhum Kanchanapimai z ministerstwa zdrowia Tajlandii.
Dotychczas Tajlandia monitorowała wyłącznie pasażerów przybywających do Tajlandii z Wuhan, gdzie wirus pojawił się po raz pierwszy, a także z Kantonu i Changchun.