Obrzezanie to najbardziej cywilizowana forma okaleczania męskich genitaliów, z jaką można się spotkać w różnych kulturach. Zabieg ten, polegający na odcięciu sporej części napletka, jest praktykowany m.in. przez wyznawców judaizmu i islamu, którzy poddają korekcji penisy niemowląt lub chłopców przed pokwitaniem. W niektórych krajach, np. Stanach Zjednoczonych, obrzezanie zyskało wielu niezaangażowanych religijnie zwolenników, którzy wychwalają higieniczne aspekty usunięcia napletka. Odsetek obrzezanych mężczyzn na świecie wynosi 20 – 30 proc.
Niekiedy jednak ingerencja w narządy płciowe mężczyzn wygląda w mniej cywilizowany sposób. U niektórych ludów afrykańskich i mikronezyjskich młodym mężczyznom miażdży się jedno z jąder, a Aborygeni robią nacięcia u podstawy penisa, deformując jego kształt. Te okropne praktyki obejmują zadziwiająco dużą część społeczeństw pierwotnych, w których stanowią element męskiej inicjacji, a więc wkroczenia w dorosłe życie. Powody, dla których doświadcza się w ten sposób młodych mężczyzn, nie są przypadkowe.
Chris Wilson, doktorant z Wydziału Neurobiologii i Zachowania w Cornell University, uważa, że u przyczyn okaleczania genitaliów leży chęć osłabienia potencji młodych mężczyzn przez ich starszych rywali, a więc uczynienia wyrostków mniej sprawnymi seksualnie. U źródeł tej międzypokoleniowej fali leży jeden zasadniczy cel: ochronienie partnerek starszych mężczyzn przed zakusami młodzików.
Wyrafinowane strategie rywalizacji o kobiety są naszą ludzką specjalnością, ale ten obyczaj wydaje się daleką przesadą. Jeśli spojrzeć na strukturę wieku par heteroseksualnych we wszystkich kulturach świata, okaże się, że dojrzali mężczyźni pozostają w stałych związkach z zazwyczaj młodszymi od siebie kobietami. Różnica wieku sięga często kilkunastu lat – dowodzą psycholodzy z prof. Davidem M. Bussem na czele, autorem fundamentalnej w tej dziedzinie książki „Psychologia ewolucyjna”. Starzejący się panowie szukają sposobów zapobiegania zdradzie swoich partnerek. Jednym z bardziej bezwzględnych jest okaleczanie potencjalnych rywali – młodszych, bardziej płodnych i z większym libido.
Potwierdzeniem tej teorii są wyniki wcześniejszych badań dotyczących obrzezania. Wielu antropologów i seksuologów uważa, że penis pozbawiony napletka staje się mniej wrażliwy na bodźce seksualne.