Kortyzol, zwany hormonem stresu, jest niezbędny do codziennych działań. Ma jednak i swoją mroczną stronę. Badacze z University of Cambridge dowiedli tego, badając jego stężenie u młodocianych przestępców, którzy mieli za zadanie pokonanie rywala w grze komputerowej. To zajęcie wywołało u tych chłopców spadek poziomu kortyzolu o jedną trzecią.

W grupie kontrolnej złożonej z ochotników niesprawiających problemów wychowawczych nie odnotowano spadku stężenia tego hormonu, tylko jego wzrost aż o 48 proc. To dowodzi, że u niektórych ludzi skłonność do przemocy jest biologicznie uwarunkowana.

[i]„New Scientist”[/i]