Odkopane w Patagonii szczątki wskazują, że było to największe zwierzę, jakie kiedykolwiek chodziło po Ziemi.
W oparciu o pomiary jego kości udowych naukowcy wyliczyli, że dinozaur musiał mieć 40 metrów długości i 20 metrów wysokości. Ważył 77 ton, czyli tyle, ile siedemnaście słoni afrykańskich, i był siedmiokrotnie cięższy od poprzedniego rekordzisty.
Naukowcy twierdzą, że odnalezione szczątki giganta należą do nieznanej dotąd odmiany tytanozaura - wielkiego roślinożercy z późnej kredy.
Jao pierwszy na znalezisko natknął się pracownik miejscowego gospodarstwa rolnego. Wielkie kości znalazł na pustyni około 250 kilometrów od miasta Trelew w prowincji Chubut.
Skamieniałości zostały następnie wykopane przez zespół paleontologów z Muzeum Paleontologii im. Egidio Feruglio, kierowany przez dr. Jose Luisa Carballido i dr. Diego Pola.