Reklama

Śmierć pomaga życiu

O stylu życia stanowi także to, w jaki sposób jest ono kończone.

Aktualizacja: 25.06.2015 22:40 Publikacja: 25.06.2015 20:52

Lekcja anatomii doktora Tulpa, Rembrandt, 1632 rok

Lekcja anatomii doktora Tulpa, Rembrandt, 1632 rok

Foto: Mauritshuis

W reprezentacyjnej auli Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach-Ligocie odbyła się niezwykła uroczystość: pożegnanie 34 zmarłych osób, które przekazały swoje ciała na potrzeby nauki. Miejsce ich pochówku w Parku Pamięci w Rudzie Śląskiej opatrzono sentencją: „Oto miejsce, gdzie śmierć cieszy się, że może przyjść z pomocą życiu".

Program świadomej donacji zwłok, realizowany przez Śląski Uniwersytet Medyczny, objęty jest Memoriałem im. Innocentego Marii Bocheńskiego.

Dzieci we wszystkich szkołach, ale w polskich przede wszystkim, powinny poznać tę postać: Józef Franciszek Emanuel Bocheński – logik, historyk, filozof, sowietolog, dominikanin (imię zakonne: Innocenty Maria), rektor Uniwersytetu we Fryburgu, znany był z niespożytej energii i niekonwencjonalnego zachowania; mając 70 lat, uzyskał licencję pilota, a przed śmiercią postanowił, że jego ciało zostanie przekazane na cele naukowe. Zmarł we Fryburgu w 1995 roku.

Jego przykład nie poszedł na marne. Gdy w 2003 roku ruszał program świadomej donacji zwłok, w pierwszym roku wpłynęło osiem donacji, obecnie uczelnia ma ich 1400. Koordynator programu prof. Grzegorz Bajor, kierownik Katedry i Zakładu Anatomii Prawidłowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, podkreśla, że skutkiem uczenia studentów anatomii za pomocą atlasów anatomicznych jest obniżenie poziomu nauczania, a także obniżenie poziomu zachowań etycznych studentów i lekarzy.

Tymczasem podarowanie ciała nauce oznacza możliwość korzystania przez młodych adeptów medycyny z „najwspanialszego i niezastąpionego atlasu".

Reklama
Reklama

Aby wziąć udział w programie, należy poświadczyć notarialnie dwa egzemplarze aktu przekazania zwłok, po czym jeden dostarczyć uczelni. Dopełnia ona wszelkich formalności, m.in. transportu zwłok i ich późniejszego pochówku, zgodnie z wyznaniem i życzeniem ofiarodawcy. Donator może zastrzec sobie anonimowość.

– Pochylamy głowy nad prochami tych, którzy byli otwarci na potrzeby zrozumienia i zgłębienia tajników ludzkiego ciała. Ofiarowując dar, jakim jest własne ciało, pomagają i uczestniczą w dochodzeniu do prawdy. Dzięki ich decyzji my, lekarze, czujemy się pewniejsi i bardziej doświadczeni w kontakcie z pacjentami – podkreśla prof. Grzegorz Bajor.

Materiał Partnera
Zegar biologiczny. Co naprawdę decyduje o naszej produktywności?
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Nauka
Jak urozmaicić spacery i biegi? Eksperci mają niecodzienny pomysł. „Zaczynać powoli”
Materiał Partnera
Język natury. Źródła jako świadkowie zmian klimatu i działalności człowieka
Materiał Partnera
Od nikotyny po alzheimera. Nowy model receptorów może zmienić badania nad mózgiem
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Partnera
Pierwszy kryzys gospodarczy w Polsce. Co zbudowało i pogrzebało państwo Piastów?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Reklama
Reklama