Reklama
Rozwiń
Reklama

Nowy czujnik dla diabetyków – analizuje pot, a nie krew

Koreański Instytut Nauk Podstawowych (BSI) ogłosił, że opracował przełomowy, bezinwazyjny czujnik dla cukrzyków.

Aktualizacja: 23.03.2016 17:32 Publikacja: 23.03.2016 17:23

Pasek z czujnikiem i dozownikiem leku jest mały i elastyczny

Pasek z czujnikiem i dozownikiem leku jest mały i elastyczny

Foto: materiały prasowe

Sensor ustala poziom cukru we krwi na podstawie analizy składu potu człowieka. Jest połączony z drugim urządzeniem, które za pomocą maleńkich igiełek aplikuje do naczyń krwionośnych w skórze substancję regulującą stężenie cukru.

Cały prototypowy system ma postać płaskiego paska przyklejanego na nadgarstek (choć potrzebne jest jeszcze źródło zasilania). Wyposażony w taki sprzęt chory mógłby niemal zupełnie zapomnieć o swojej chorobie.

Opis urządzenia publikuje ostatni numer czasopisma „Nature Nanotechnology". Elastyczny czujnik wykonany został na bazie złota i grafenu. Monitoruje poziom glukozy w pocie pacjenta. Bada też poziom pH, wilgotność i temperaturę ciała. Na podstawie tych parametrów jest w stanie wyliczyć stężenie glukozy we krwi – do samej krwi nie mając dostępu.

W razie potrzeby (gdy stężenie cukru jest za wysokie) uruchomiona zostaje druga część systemu. Składa się ona z bardzo drobnych igiełek z tworzywa sztucznego wbitych w skórę. Aplikują one metforminę, lek obniżający poziom cukru. Konstrukcja tej części urządzenia też jest bardzo pomysłowa. Igły są pokryte hydrofobową substancją, która uniemożliwia lekowi przedostanie się do krwi. Substancja traci swoje izolujące działanie pod wpływem wysokiej temperatury (41 stopni Celsjusza). Aby więc lek uwolnić, igły są podgrzewane. W zależności od tego, jaka ilość leku jest potrzebna, odpowiednia liczba igieł zostaje poddana działaniu ciepła.

Czujnik przetestowano na dwóch zdrowych pacjentach, a cały system na cierpiących na cukrzycę myszach. Testy wypadły dobrze, choć na wiele pytań jeszcze trzeba będzie odpowiedzieć. Jak długo jest w stanie działać sensor? Jak często trzeba będzie go kalibrować? Jak się zachowa, jeśli pacjent będzie się intensywnie pocił, np. podczas uprawiania sportu, pracy fizycznej lub pod wpływem upału? Jak czujnik będzie reagował na niedocukrzenie? Te sprawy wymagają wyjaśnienia – jak pisze w komentarzu w „Nature Nanotechnology" farmakolog Richard Guy z brytyjskiego Uniwersytetu w Bath.

Reklama
Reklama

Jak jeszcze dodaje w komentarzu Richard Guy, zaproponowane przez Koreańczyków mikroigły, choć sprawdziły się na myszach, nie są na razie w stanie dostarczyć leku w odpowiednim stężeniu ludziom. Igieł musiałoby być bardzo dużo, a cały „plaster" rozrósłby się do dużych rozmiarów. Ta część wynalazku zdecydowanie wymaga dopracowania. Jednak już sam bezinwazyjny czujnik to duży krok naprzód – znacznie łatwiej jest nakłonić pacjenta do noszenia tego rodzaju plastra niż do regularnego nakłuwania sobie palca lub do poddania się operacji wszczepiania sensora.

Na cukrzycę cierpi w Polsce ok. 3 mln ludzi. Liczba chorych rośnie w tempie 2,5 proc. rocznie. Na świecie sytuacja jest podobna, cukrzycą dotkniętych jest 8,3 proc. ludzi. Jest to choroba cywilizacyjna, sprzyja jej otyłość, zła dieta, nadciśnienie – a nawet smog.

Materiał Partnera
Od nikotyny po alzheimera. Nowy model receptorów może zmienić badania nad mózgiem
Materiał Partnera
Pierwszy kryzys gospodarczy w Polsce. Co zbudowało i pogrzebało państwo Piastów?
Nauka
Naukowcy „przebudzili" prastare mikroby z wiecznej zmarzliny. Po co to zrobili?
Materiał Partnera
Zanim AI trafi do lekarza. Naukowcy tworzą narzędzie do oceny medycznych algorytmów
Nauka
Oto laureaci Nagrody Nobla z chemii za 2025 rok
Reklama
Reklama