– To będzie ogromny problem w każdym społeczeństwie na świecie i na każdym poziomie – uważa Peter Boyle z Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem. Jego zdaniem żaden system opieki zdrowotnej nie jest przygotowany na taki wzrost liczby chorych.
– Rak jest przyczyną jednego z największych kryzysów w historii ochrony zdrowia. I nikt o tym nie mówi – podkreśla dr Douglas Blayney, przewodniczący Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej. – Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że rak zabija więcej ludzi w krajach rozwijających się niż AIDS, malaria i gruźlica razem wzięte. A jeśli wziąć pod uwagę rosnącą liczbę palaczy tytoniu, ten problem stanie się jeszcze poważniejszy.
Chorych na raka będzie przybywać w tempie ok. 1 proc. co każde 12 miesięcy. Najbardziej zagrożeni są mieszkańcy Chin, Indii i Rosji, a także krajów rozwijających się. To efekt modyfikacji stylu życia mieszkańców bogatych krajów Zachodu i zmian zachodzących w społecznościach biedniejszych.
W związku z intensywnymi kampaniami antynikotynowymi w bogatszych krajach liczba palaczy znacząco spadła. Amerykanie się chwalą, że w 2007 roku mniej niż 20 proc. dorosłych przyznawało się do palenia tytoniu. To najlepszy wynik w historii. W USA i Europie poprawia się także wczesna wykrywalność nowotworów dzięki badaniom przesiewowym raka piersi i jelita grubego. Dzięki dostępności nowoczesnych terapii udaje się również obniżyć śmiertelność u pacjentów z już zdiagnozowaną chorobą.
Tymczasem w krajach uboższych trend jest odwrotny. Przybywa palaczy. Aż 40 proc. z nich mieszka w Indiach i Chinach – podkreśla Seffrin. Większość pieniędzy pochłania walka z rozpowszechnionymi tam chorobami zakaźnymi, na trudne do wykrycia i leczenia nowotwory środków już nie ma.
Co gorsza, najczęściej występujące tam typy raka to jednocześnie te, którym możemy w dużym stopniu zapobiegać. Rak płuc – najczęściej rozpoznawany i zabijający najwięcej osób – jest ściśle związany z paleniem tytoniu. Na raka szyjki macicy – głównego zabójcę kobiet w krajach rozwijających się – mamy już szczepionkę. Rak piersi – globalnie największy zabójca kobiet – odpowiednio wcześnie wykryty jest całkowicie uleczalny. – To, gdzie ktoś mieszka, nie powinno wpływać na to, czy żyje – uważa Hala Moddelmog z Narodowego Instytutu Raka w Meksyku.