Autor jest, jak podaje notka na okładce, „profesorem uniwersytetu w Hertfordshire, specjalistą od psychologii oszustwa i praktykującym iluzjonistą”. Od razu widać, że nudzić się raczej nie będziemy.

Lekturę zaczynamy od... narysowania palcem na czole (własnym!) litery D (od „dziwnologii”). To, w którą stronę D ma brzuszek, pomoże w jednym z późniejszych rozdziałów ustalić, na ile dobrze potrafimy kłamać. Potem jest już z górki. Czy są ludzie urodzeni pod szczęśliwą gwiazdą? Czy 13 jest pechowa? Czy imiona mają wpływ na życie noszących je ludzi i co jest takiego zabawnego w literze k? Jest wreszcie poszukiwanie najśmieszniejszego dowcipu na świecie, żywcem wyjęte ze skeczu Monthy Pythona. Ale tym razem badania – naukowe – prowadził sam prof. Wiseman.

Kto dotrze do końca, co nie powinno być zresztą zbyt trudne, dostanie dziesięć przepisów na ożywienie nudnego przyjęcia. Na letni upał jak znalazł.