Uległy one presji Chin, które protestowały przeciwko przyznaniu jej chińskiemu dysydentowi Liu Xiaobo.
Pekin, rozwścieczony decyzją Komitetu Noblowskiego, nazwał jego członków klownami i wezwał do bojkotu uroczystości. Posłuchały m.in. Rosja, Ukraina, Serbia i Arabia Saudyjska. Nieobecny będzie też sam Liu Xiaobo, który odsiaduje obecnie wyrok 11 lat więzienia za swoją działalność na rzecz demokratycznych przemian. Do Oslo nie przyjedzie także jego żona, która od ogłoszenia decyzji przez jury jest przetrzymywana w areszcie domowym.