Ministerstwo Finansów szacuje, że obecnie ok. 250 tys. lokali mieszkalnych w Polsce wynajmowanych jest bez zgłoszenia tego faktu do urzędu skarbowego.
Mechanizm jest prosty: właściciel wynajmuje mieszkanie, nie podpisując umowy z najemcą lub wpisując do umowy kwotę czynszu niższą niż faktycznie ustalona. W każdym razie nie wykazuje on przychodu z tego stosunku zobowiązaniowego, uzgadniając jednocześnie z lokatorem, by ten – w razie i tak mało prawdopodobnej kontroli – podał się za jego rodzinę.
Wynajmujący może się liczyć jednak z ryzykiem, iż lokator wiedziony obywatelskim obowiązkiem po zakończeniu umowy najmu poinformuje urząd skarbowy o możliwym zaniżeniu podstawy opodatkowania.
Szacunki ministerstwa kwestionują niektórzy znawcy rynku i twierdzą, że szara strefa sięga 80 – 90 proc. najmowanych lokali. Wystarczy wskazać, że zgodnie z ministerialnymi danymi z roku ubiegłego zaledwie 133 tys. właścicieli mieszkań płaciło podatek od najmu.
Przepisy dotyczące najmu okazjonalnego budzą szereg wątpliwości. Zastosowanie instytucji najmu okazjonalnego ograniczone zostało do umów zawieranych przez właścicieli będących osobami fizycznymi, które nie prowadzą działalności gospodarczej w zakresie wynajmu lokali mieszkalnych. Sama umowa najmu okazjonalnego została sformalizowana. Jej skuteczne zawarcie wymaga sporządzenia szeregu dodatkowych oświadczeń.