Eurozet najdłużej wśród dużych grup radiowych ociągał się z inwestowaniem w internetową platformę radiową. Jego konkurencja od dawna ma w sieci własne rozgłośnie: Miasto Muzyki, Tubę FM czy Fabrykę Muzy.
– Od września na stronie Radia Zet można słuchać sześciu internetowych rozgłośni: Zet Rock, Zet Love, Zet Kids, Zet Hot, Zet Gold i Zet Dance – mówi Paweł Truszczyński, rzecznik Radia Zet. Z kolei już od stycznia wywiady robione przez dziennikarzy można nie tylko usłyszeć, ale i obejrzeć w sieci. Od kilku tygodni można wykupywać przy nich reklamy.
Ruch Eurozet nie jest wyjątkowy. Grupy mediowe coraz chętniej inwestują w nowe rodzaje działalności, które mogą pomóc zwiększyć ich wpływy, czyli głównie w działalność telewizyjną i internetową.
Za kilka lat dzisiejsze grupy wydawnicze, radiowe czy telewizyjne zapewne będą po prostu koncernami multimedialnymi. Właściciel Radia Eska już ma stację Eska TV, Agora, do której należą m.in. Radio TOK FM i „Gazeta Wyborcza”, ma zezwolenie na nadawane Tuby TV, a grupa RMF czeka na koncesję dla kanału RMF MAXXX TV. – Uruchamianie takich projektów jak Miasto Muzyki czy Tuba FM to bardzo dobre pomysły, taki projekt można uruchomić szybko. Radio Zet, jako medium z mocną marką, może szybko wejść do pierwszej trójki radiowych nadawców internetowych. Tyle że takie projekty nie przynoszą na razie wielkich zysków. Moim zdaniem Zetka niewiele więc ryzykuje, czekając z wdrożeniem tego rozwiązania – mówi „Rz” Rafał Oracz, dyrektor generalny CR Media Consulting.
Podobny problem mają wszy- stkie media eksperymentujące z działalnością w sieci. Nowatorski na polskim rynku internetowy serial „Klatka B” produkowany przez należącą do Agory i ATM Grupy spółkę A2 Multimedia, mimo że tańszy w produkcji niż tradycyjny telewizyjny (koszt wyprodukowania całego serialu nie przekroczył 1 mln zł), ma szansę wyjść na zero tylko dzięki temu, że prawa do nadawania go odkupił Polsat Play.