Wczoraj jego fortuna stopniała do 14,7 miliarda dolarów, a jeszcze 25 maja  miał 16,2 mld dolarów. Od debiutu akcje Facebooka potaniały już 24 proc. i wczoraj na zamknięciu notowań na giełdzie Nasdaq kosztowały 28,84 dol.

- Staje się oczywiste, że oferta była zbyt duża, zaś wycena agresywna – zwraca uwagę Jack Ablin, odpowiedzialny za inwestycje w chicagowskim BMO Harris Private Bank zarządzającym aktywami w wysokości 60 miliardów dolarów. Dodaje, że akcje Facebooka kupiło wielu inwestorów, którzy nie zamierzali ich trzymać.

Na koniec pierwszej sesji 18 maja tego roku wskaźnik cena/zysk (c/z)  portalu społecznościowego wynosił aż 83,1., zaś fortunę Zuckerberga szacowano wówczas na 19,4 mld dolarów. Dzisiaj do Luisa Carlosa Sarmiento, zamykającego pierwszą czterdziestkę najbogatszych ludzi świata w rankingu Bloomberga,  szefowi Facebooka brakuje 800 milionów dolarów.

?Analitycy uważają, że kurs Facebooka może spaść jeszcze o 20 proc., gdyż wówczas jego wycena zbliży się do internetowych konkurentów. Przy kapitalizacji w wysokości  79,1 miliarda dolarów wskaźnik cena/zysk firmy Zuckerberga wynosi obecnie 29,5 uwzględniając prognozowany zysk w 2014 roku rzędu  2,69 mld USD. Jeśli weźmiemy pod uwagę zarobek ubiegłoroczny na poziomie 974 milionów dolarów c/z sięga 81. Średnia dla Nasdaq Internet Index, w którym ujmowane są m.in. akcje Amazon, Google,Yahoo!, oraz Ebay, wynosi zaś 35,4, natomiast  dla zysków prognozowanych 23,5.