BT i BSkyB wydali 3 mld funtów za prawa do Premier League

Grupa BSkyB zagwarantowała sobie prawa do transmisji 116 spotkań Premier League i wciąż będzie pokazywać większość meczów ligi uznawanej za najlepszą na świecie

Publikacja: 14.06.2012 17:39

BT i BSkyB wydali 3 mld funtów za prawa do Premier League

Foto: Bloomberg

Wartość nowych praw do transmisji osiągnęła zawrotną sumę nieco ponad 3 mld funtów i była wyższa aż o 70 proc. (1,25 mld funtów) od wciąż obowiązującego pakietu wycenionego na 1,77 mld funtów, który dzielą między sobą BSkyB i ESPN.

British Telecom po raz pierwszy zapewniło sobie prawo do transmitowania na żywo meczów Premier League, najwyższej ligi piłkarskiej w Wielkiej Brytanii i jednej z pięciu najbardziej cenionych na świecie. Nowa umowa dotyczy sezonów 2013/2014 i 2015/2016. Według jej ustaleń, BT stało się posiadaczem dwóch z siedmiu oferowanych pakietów, które w każdym sezonie umożliwią pokazanie 28 sobotnich meczów i 10 spotkań rozgrywanych w czasie dni świątecznych. BT zapowiedziało, że utworzy nowy futbolowy kanał, na którym będą transmitowane mecze.

Richard Scudamore, prezes Premier League, wyraził nadzieję, że BT jako wiodąca firma technologiczna i infrastrukturalna zapewni fanom nowe sposoby śledzenia piłkarskiej rywalizacji.

Szef Premier League, podkreślił długoletnie zaangażowanie BSkyB w transmisje angielskich rozgrywek ligowych, które trwa od 1992 r., które przyczyniło się nie tylko do wzrostu jej dochodów, ale także pozytywnie wpłynęło na angielski sport jako całość.

Mimo bardzo wysokiego kosztu zakupu, prezes BSkyB Jeremy Darroch zapowiedział, że jego firma przedstawi niezmienione, zgodne z oczekiwaniami plany finansowe w każdym roku, którego dotyczy umowa. – To był bardzo konkurencyjny przetarg i jesteśmy zadowoleni, że zapewniliśmy sobie takie pakiety praw do transmisji, jakie chcieliśmy – powiedział Darroch.

Niespodzianką jest, że dotychczas transmitujący mecze amerykański kanał ESPN stracił swój pakiet. Upadek irlandzkiej Setanty w Wielkiej Brytanii w 2009 r. umożliwiło ESPN-owi wejście na angielski rynek piłkarski. Obecna umowa stacji wygasa z końcem sezonu 2012/2013, który rozpocznie się w sierpniu.

– Złożyliśmy solidną ofertę, która naszym zdaniem odzwierciedlała wartość praw do transmisji i dziękujemy Premier League możliwość wzięcia udziału w przetargu – powiedział przedstawiciel ESPN. – Zamierzamy kontynuować nasze transmisje Premier League w zbliżającym się sezonie i chcemy nadal pokazywać na żywo kibicom wspaniałe wydarzenia sportowe takie jak Ligę Europy, Serie A, NBA i inne.

W sezonie 2010/2011 brytyjska Premier League zanotowała najwyższe wśród światowych lig przychody, które sięgnęły 2,5 mld euro (o 12 proc. więcej r/r). Zysk operacyjny wyspiarskich rozgrywek wyniósł 75 mln euro, który wynikiem 171 mln euro znacznie przebiła ciesząca się największą frekwencją w Europie niemiecka Bundesliga (prawie 25 proc. więcej niż w poprzednim sezonie).

Wartość nowych praw do transmisji osiągnęła zawrotną sumę nieco ponad 3 mld funtów i była wyższa aż o 70 proc. (1,25 mld funtów) od wciąż obowiązującego pakietu wycenionego na 1,77 mld funtów, który dzielą między sobą BSkyB i ESPN.

British Telecom po raz pierwszy zapewniło sobie prawo do transmitowania na żywo meczów Premier League, najwyższej ligi piłkarskiej w Wielkiej Brytanii i jednej z pięciu najbardziej cenionych na świecie. Nowa umowa dotyczy sezonów 2013/2014 i 2015/2016. Według jej ustaleń, BT stało się posiadaczem dwóch z siedmiu oferowanych pakietów, które w każdym sezonie umożliwią pokazanie 28 sobotnich meczów i 10 spotkań rozgrywanych w czasie dni świątecznych. BT zapowiedziało, że utworzy nowy futbolowy kanał, na którym będą transmitowane mecze.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem