[b]Rz: W swojej książce o błądzeniu kilkakrotnie dowodzi pan, że nie działamy racjonalnie. Przecież logiczną konsekwencją uczenia się jest popełnianie błędów, a potem ich naprawianie.[/b]
Elliot Aronson: W naszej kulturze błędy kojarzą się z niekompetencją i głupotą. Nie dajemy sobie prawa, żeby je popełniać. Zwłaszcza społeczeństwo amerykańskie ogarnęła błędofobia.Zaczyna się od szkoły, w której dzieci nie mogą eksperymentować i się mylić. Nauczyciele są skoncentrowani na sprawdzaniu ich osiągnięć, co wzmaga lęk uczniów przed porażką. I nie dają im podstawowej wiedzy: jak uczyć się na błędach.W latach 70. dwaj psychologowie Harold Stevenson i James Stigler chcieli odpowiedzieć na pytanie, dlaczego najsłabsza w matematyce japońska klasa jest lepsza od najlepszej amerykańskiej. Odpowiedź dał im przebieg lekcji. Japoński nauczyciel przez 45 minut cierpliwie obserwował, jak uczeń rysuje trójwymiarową figurę, popełniając w tym czasie dziesiątki błędów. Kiedy w końcu mu się udało – otrzymał brawa. Amerykańscy rodzice i nauczyciele uważają, że matematycznych zdolności nie można wyćwiczyć: dziecko je ma albo nie ma. Dlatego nie przywiązują wagi do uczenia się na błędach.
[b]Czy uważa pan, że można się uczyć na własnych błędach, czy jest to tylko zgrabny frazes? A jeżeli można, to w jaki sposób?[/b]
Po pierwsze należy sobie uświadomić, że błąd to nieodłączny aspekt życia, który pozwala nam się rozwijać i dorastać. Thomas Edison powiedział swojemu asystentowi, który nie mógł przeboleć 10 tysięcy nieudanych eksperymentów przed wynalezieniem pierwszej żarówki: „Nie poniosłem porażki. Udało mi się wynaleźć dziesięć tysięcy elementów, które nie działają“.Po drugie błąd to nie człowiek. Kiedy w 1985 r. Ronald Reagan zdecydował się odwiedzić cmentarz Kolmeshohe w Bitburgu, na którym byli pochowani oficerowie Waffen-SS, jego przyjaciel, ówczesny premier Izraela Szymon Peres, nie potępił go. „Przyjaciel pozostaje przyjacielem, a błąd – błędem“ – powiedział Peres.I po trzecie nauczmy się dystansu do swoich poczynań, nawet jeżeli wiemy o tym, że jesteśmy świetnymi rodzicami, warto czasem powiedzieć swoim dzieciom: – Przepraszam, popełniłem błąd.
[b]To samo powinni mówić szefowie swoim podwładnym?[/b]