Reklama

Rap bez smyczy

Sobotni koncert Małpy w FonoBarze P..RL nie zapowiada się niby na przebój. Ot, raper z północy, którego płyty nie znajdziemy nawet na półce w Empiku, gra w oddalonym od centrum klubie.

Publikacja: 04.03.2010 12:12

Ale pozory mylą. To właśnie ten młody artysta okazał się w 2009 roku najważniejszym reprezentantem undergroundu, a jego “Kilka numerów o czymś” błyskawicznie stało się modnym tematem rozmów wśród hip-hopowców. I nie tylko u nich – Małpie udało się dotrzeć do miłośników alternatywy.

Dlaczego? Trudno to zrozumieć. Chłopak raczej nie eksperymentuje, po prostu nagrywa w swoim Toruniu klasyczny rap. Przez pewien czas zrobił sobie od tego zajęcia przerwę, bo jak sam mówi, potrzebował czasu, by dojrzeć.

Wrócił “po wojnie z samym sobą”. Dziś rymuje nieprzypadkowo, czytelnie, z zaangażowaniem i choć nie marudzi jak wielu w tej branży, z wersów i tak przebija naładowany emocjami pokoleniowy fatalizm.

Jego twórczość charakteryzuje mnóstwo nawiązań do starej szkoły, wciąż za gramofonami stoi Jazzy Jeff, za mikrofon sięga Kool Moe Dee, a na matach tańczy Rocksteady Crew. “Możesz na mnie liczyć, gdy pół sceny nie może się zerwać ze smyczy” – zapewnia.

Rewolucji w tym wypadku nie będzie, ale szansa na udany wieczór w Fonobarze P..RL jest akurat duża.

Reklama
Reklama

[i] Małpa, FonoBar P..RL, ul. Górczewska 67, bilety: 10 – 15 zł, rezerwacje: [link=http://www.sklep.fonografika.pl]www.sklep.fonografika.pl[/link], sobota (6.03), godz. 21 [/i]

Ale pozory mylą. To właśnie ten młody artysta okazał się w 2009 roku najważniejszym reprezentantem undergroundu, a jego “Kilka numerów o czymś” błyskawicznie stało się modnym tematem rozmów wśród hip-hopowców. I nie tylko u nich – Małpie udało się dotrzeć do miłośników alternatywy.

Dlaczego? Trudno to zrozumieć. Chłopak raczej nie eksperymentuje, po prostu nagrywa w swoim Toruniu klasyczny rap. Przez pewien czas zrobił sobie od tego zajęcia przerwę, bo jak sam mówi, potrzebował czasu, by dojrzeć.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama