Cornish pasty z nadzieniem z szarej wiewiórki

Kornwalijska firma z miejscowości Truro, produkująca tradycyjne nadziewane ciasto tzw. cornish pasty (rodzaj zapiekanego dużego, pękatego pieroga), wprowadziła do sprzedaży odmianę z nadzieniem z szarej wiewiórki

Publikacja: 30.10.2011 11:08

Cornish pasty. Fot. Warrens

Cornish pasty. Fot. Warrens

Foto: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported

Szare wiewiórki sprowadzone z USA rozpanoszyły się w całej Wielkiej Brytanii i wypierają rodzimy gatunek rudych, będących pod ochroną. Proporcja szarych do rudych wynosi 70 do 1.

W odróżnieniu od rudych, szare wiewiórki są mniej wybredne w jedzeniu, nie są szczególnie płochliwe i szybko się rozmnażają. Dobrze się też adaptują do życia w mieście. Są postrachem przydomowych ogródków, gdzie opróżniają karmniki dla ptaków i wykopują sadzonki.

The Cornish Food Box Company reklamuje swój nowy produkt jako zdrowy i przyjazny dla środowiska. Współwłaścicielka firmy Lucy Jones twierdzi, że kornwalijski pieróg z wiewiórczym mięsem przypadł klientom do gustu.

- Niektórzy sądzą, że szara wiewiórka jest słodka i milutka, ale to samo można powiedzieć np. o jagniętach, a nikt z wyjątkiem wegetarian nie ma oporów, by je jeść - dodaje.

Część zysku ze sprzedaży nowego produktu kornwalijska firma przeznaczy na ochronę zagrożonych wymarciem wiewiórek rudych.

O cornish pasty

"Kornwalijczycy nazwą je częściej tiddy/teddy oggy/oggin, a Amerykanie zwyczajnie i na skróty, jak to oni, pastie. Tak naprawdę nieznane są początki tej potrawy, ale przyjmuje się, że powstała na potrzeby górników wydobywających rudę cyny. Ze względów logistycznych nie wracali na przerwy i posiłki na powierzchnię, kobiety przygotowywały więc mięso wołowe i warzywa, najczęściej ziemniaki, rzepę, cebulę i pasternak, zapieczone w cieście.Kiedyś mięso, ze względu na koszt, stanowiło mały procent tego co w środku, obecnie najczęściej stanowi 50%.

Każdy pieróg oznaczony był inicjałami właściciela, bo odgrzewane były we wspólnym piecu i mogły się pomyrdać. Zjadało się tylko to co zapieczone w środku, a ciasto wyrzucało, by uniknąć zatrucia, ciasto było zanieczyszczone, bo ruda cyny często idzie w parze z małymi ilościami arszeniku. Wierzono, że wyrzucone ciasto ma również udobruchać kapryśne i złośliwe duchy kopalni, knockers (kornwalijskie Bucca).

Żeglarzom zabranie na morze takich pierogów miało przynosić nieszczęście, chociaż to wierzenie pewnie ma takie początki jak nasze o mającym przynosić nieszczeście przechodzeniu pod drabiną - coś pewnie spadnie na głowę, możliwe, że nawet ten ktoś z drabiny. Długie przechowywanie nieschłodzonego jedzenia, mięsa i cebuli, wiadomo jakie może mieć skutki.

Mówiło się, że dobre ciasto powinno nienaruszone przetrwać upadek w dół szybu kopalnianego. Z czasem przepis na ciasto trochę ewoluował, nie trzeba go też wyrzucać, teraz się je zjada, ze smakiem."

Szare wiewiórki sprowadzone z USA rozpanoszyły się w całej Wielkiej Brytanii i wypierają rodzimy gatunek rudych, będących pod ochroną. Proporcja szarych do rudych wynosi 70 do 1.

W odróżnieniu od rudych, szare wiewiórki są mniej wybredne w jedzeniu, nie są szczególnie płochliwe i szybko się rozmnażają. Dobrze się też adaptują do życia w mieście. Są postrachem przydomowych ogródków, gdzie opróżniają karmniki dla ptaków i wykopują sadzonki.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem