To najbardziej prestiżowa nagroda dla artystów kina w Polsce. Orły, nazywane polskimi Oscarami, przyznaje Polska Akademia Filmowa skupiająca ponad 500 twórców. Wyróżniają oni najlepsze filmy danego roku, przyznają też nagrodę za całokształt dokonań.
Jej tegoroczny laureat, Janusz Majewski jest reżyserem, pisarzem, scenarzystą. Przez prawie ćwierć wieku wykładał w PWSFTViT w Łodzi. Przewodniczył Stowarzyszeniu Filmowców Polskich, przeprowadzając je rozważnie przez czas stanu wojennego. Przede wszystkim jednak Janusz Majewski jest spokojnym, ciepłym człowiekiem o głębokiej kulturze.
Eleganckim mężczyzną w starym stylu, który nigdy nie przepychał się łokciami.
– Przez znaczną część życia robiłem filmy po to, aby uciec od szarej rzeczywistości – mówi.
Zaczynał od filmów dokumentalnych i eksperymentalnych. Za krótką komedię "Awatar, czyli zamiana dusz" dostał wiele nagród na światowych festiwalach. W 1966 r. zadebiutował w fabule "Sublokatorem".