Spotkali się na przyjęciu 15 lat temu. Ona, młodsza o ponad 30 lat, pracowała dla Armaniego, ale i opiekowała się dziećmi. Wysyłała najstarszemu pośród nich – wciąż niedojrzałemu Ericowi, przepiękne uśmiechy. Zmiękczyła mu serce. To dzięki Meli gitarzysta mógł powiedzieć:
– Ostatnie lata mojego życia to z pewnością lata najlepsze. Wypełniła je miłość i głębokie poczucie fascynacji ukochaną kobietą. Mam u swego boku rodzinę, nie wstydzę się już przeszłości, bo dzięki żonie i dzieciom przyszłość jest zapowiedzią radości. Zniknęły zawody i rywalizacje, jakich doświadczałem przez lata. Znalazłem kochankę i przyjaciółkę. Stałem się szczęśliwy. Nareszcie mogę żyć bez żadnego celu i cieszyć się chwilą.
Tajemnicza córka
Szczerze wyznał też, że pierwsza ciąża Meli zbiła go z pantałyku. Obawiał się, że jest za stary na ojcostwo. A jednak dojrzał do niego. Córka Julie urodziła się w 2001 r. Pierwsze miesiące były ciężkie. Cierpiała na dysfunkcję mózgoczaszki. Terapia przyniosła ozdrowienie. Zdrową dziewczynkę ochrzcił ksiądz z rodzinnego Ripley. Zgotował też przybyłym na uroczystość niespodziankę. Powiedział: – Najmilsi, zgromadziliśmy się również po to, by połączyć więzami małżeńskimi tę oto kobietę i tego oto mężczyznę.
Wszyscy byli zaskoczeni niezapowiedzianym ślubem Meli i Erica. Ich kolejna córka Ella urodziła się w 2003 r. Trzecia, Sophie, przyszła na świat na początku 2005 r. i wymagała zdwojonej opieki, ciągle chorowała.