Podejrzane pakunki, w których przewożone były żywe zwierzęta wskazał w trakcie rutynowej kontroli autobusu kursowego relacji Pilzen – Kołomyja pies służbowy Straży Granicznej. Kartonowe paczki ukryte były w znajdującej się w autokarze toalecie.
Znalezione przez celników papugi to objęte ochroną gatunkową dwie amazonki żółtogłowe i jedna amazonka kubańska, a także nie będące gatunkami chronionymi trzy nimfy oraz trzy papużki faliste. Ptaki przewożone były w bardzo złych warunkach. Przy ponad trzydziestostopniowym upale stłoczone były w prowizorycznych drucianych klatkach dodatkowo opakowanych w kartony z niewielkimi otworami.
Do własności żywego bagażu przyznał się 24-letni obywatel Ukrainy Wasyl. I. Mężczyzna nie posiadał żadnych dokumentów zezwalających na przewóz papug przez granicę. Jak tłumaczył funkcjonariuszom, ptaki kupił na bazarze w Czechach od nieznanego mu sprzedawcy. Miał to być prezent dla dzieci.
Objęte ochroną gatunkową amazonki trafiły w ręce celników. Zostały przewiezione do Ogrodu Zoologicznego im. Stefana Milera w Zamościu, gdzie pozostaną do ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. Pozostałe papugi zwrócono właścicielowi, który wrócił z okazami na terytorium Polski.
Na tym sprawa się nie zakończyła. 24-latkowi postawiono zarzut popełnienia przestępstwa określonego w art. 128 pkt 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody tj. usiłowania przewozu przez granicę państwa okazu z gatunku podlegającego ochronie bez zezwolenia. Na poczet grożącej kary mężczyzna wpłacił 1 tys. zł.