O pomyśle na taką imprezę tak mówi jeden z jej pomysłodawców krakowski, poeta i autor znakomitych tekstów, Michał Zabłocki: – Tydzień Piosenki wyróżnia się spośród innych festiwali niekoniunkturalnym podejściem do treści i formy. Robimy w piosence literackiej. Stawiamy raczej na sens i jego interpretację niż na modne brzmienie. Nie epatujemy mocą nagłośnienia i niekoniecznie musimy być na fali najbardziej nowoczesnych trendów.
Organizatorzy Tygodnia Piosenki nazwali siebie – z typowym krakowskim wdziękiem – Amalgamatem Podmiotów Intensywnie Śpiewających. Oprócz Michała Zabłockiego tworzą go artyści z kręgu Piwnicy pod Baranami i Teatru Loch Camelot, którzy oczywiście wystąpią lub dostarczą innym wykonawcom „produktów artystycznych” i w tym roku.
Zaszczyt inauguracji przypadnie jednak Czesławowi Mozilowi, który zaprasza na „Spowiedź emigranta”. Ma to być przewrotna, słodko-gorzka i bardzo zabawna opowieść o patriotyzmie, emigracji i ojczyźnie, a także o codziennym życiu popularnego artysty, ale zarazem i podwójnego emigranta, żyjącego między Danią a Polską. Dzień później – młoda wokalistka Paulina Grochowska oraz świetny akordeonista Patryk Sztabiński zaproszą na wieczór tang Astora Piazzolli, do których polskie teksty napisał Michał Zabłocki.
3 sierpnia utwory ze swojej nowej płyty – pierwszej od kilkunastu lat, a zatytułowanej „Zaklinam czas” – zaprezentuje Jacek Wójcicki. Nagrał on zestaw bardzo rożnych stylistycznie piosenek, w pełni oddających jego możliwości aktorskie i wokalne. Są więc na tej płycie utwory utwory typowo kabaretowe, piosenki popowe, jak i poetyckie, choćby „O świcie” –z muzyką krakowskiego klasyka, Andrzeja Zaryckiego.
Do krakowskich klasyków należy także już zaliczyć Grzegorza Turnaua, bez którego nie może odbyć się żadne wydarzenie piosenkarskie w tym mieście. Wraz z muzykami – Jackiem Królikiem i Leszkiem Szczerbą szykuje on wieczór „sowich” piosenek. Co kryje się za tym określeniem, będzie można przekonać się 4 sierpnia.