Czy sztuka jest sztuczna?

[link=http://www.rp.pl/artykul/272170,442594_Hermafrodyci_sztuki_w_kolorze_pink.html] Eva & Adele[/link] to para „hermafrodytycznych bliźniąt", ich łyse głowy zdobne są w wieczny uśmiech na pomalowanych na czerwono ustach, a ciała w pełne kobiecości sukienki. Są wszędzie tam gdzie dzieje się coś ciekawego w świecie sztuki. [wyimek][link=http://www.rp.pl/temat/272170.html]inSPIRACJE[/link][/wyimek] Przyjechali również do Szczecina. - Zasadzimy tu drzewo uśmiechu, żeby się rozrastało – mówią i dodają, że byli zaskoczeni tym, że ludzie na ulicach miasta tak często uśmiechali się do nich.

Tegoroczne inSPIRACJE ubrane są na różowo, to ulubiony kolor duetu Eva & Adele oraz najsławniejszego na świecie designera [link=http://www.rp.pl/artykul/272170,442597_Poeta_plastiku_walczy_z_brzydota.html]Karima Rashida[/link], którego prace można podziwiać w Szczecinie. Niestety ze względów zdrowotnych „król plastiku” nie przyjechał na festiwal.

Z wielbicielami jego projektów spotkał się kurator wystawy POLUXURIOUS Albrecht Bangert. Był ubrany w bluzę w znienawidzonym przez Karima Rashida czarnym kolorze. Designer kocha różowy i biały oraz to co sztuczne, marzy o tym by świat składał się z plastiku. Bardziej ceni rzeczy wytworzone przez maszyny, niż te wykonane ręcznie. Chce by ludzie w życiu codziennym czerpali inspirację ze sztuki, tak jak do tej pory artyści szukali natchnienia w codzienności.

Na szczecińskiej wystawie goszczą również inni cenieni w świecie artyści: Ragne Sigmond (Norway) – Faces (2003 – 2010), Kobas Laksa (Poland) – Portrety prezesów z listy 500 (2009; lista „Rzeczpospolitej”); Ivonne Thein (Germany) – Thirty-Two Kilos (2006-2007); [link=http://http://www.rp.pl/artykul/272170,442595_Dzieci_o_twarzach_wampirow.html]Oleg Dou[/link] (Russia) – Toystory (2008); Janaina Tschäpe (USA) – Blood, Sea (2004).

[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,19,449864.html]Galeria zdjęć[/link][/wyimek]

To już szósta edycja festiwalu. Z roku na rok jest organizowany z coraz większym rozmachem. Dyrektor artystyczny inSPIRACJI Krzysztof Ked Olszewski otrzymał w czwartek Nagrodę Artystyczną Szczecina, przyznawaną za znaczące osiągnięcia w dziedzinie kultury. Krzysztof Ked Olszewski promuje sztukę nowych mediów. Zaprosił do Szczecina projekt [link=http://www.galeriabezdomna.art.pl/pl/index.php]Galeria Bezdomna[/link]. Każdy może przynieść swoje prace i powiesić je na statkach Odra Queen i Penne Queen, które w niedzielę wyruszą w rejs po Odrze.

[srodtytul]Blichtr w świecie sztuki[/srodtytul]

Ważnym wydarzeniem inSPIRACJI jest projekt [link=http://www.rp.pl/artykul/272170,442587_Wieszaki_sa_nudne.html]Fashion Invasion. Współczesna moda i fotografia z Polski[/link]. Jego kurator Adam Mazur wybrał prace najbardziej znanych fotografów mody, jednak nie zapomniał o stylistach, fryzjerach i makijażystach, bez których nie byłoby zamierzonego efektu. W przededniu otwarcia wystawy stylista [link=http://www.rp.pl/artykul/272170,449143_Sztuka_w_rozowym_makijazu.html]Andrzej Sobolewski[/link] zorganizował happening, strzelał kolorowymi farbami do ubrań znanych projektantów.

Bohaterami wystawy są Marek Adamski, Gosia Baczyńska, Brzozowski/Paprocki, Mikołaj Komar, Katarzyna Korzeniecka/Szymon Rogiński, Aldona Kaczmarczyk, Zuza Krajewska/Bartek Wieczorek, Anna Kuczyńska, Magdalena Łuniewska, Eva Minge, Tomasz Ossoliński, Kacper Rączkowski, Andrzej Sobolewski, Mateusz Stankiewicz, Krystof Stróżyna, Artur Wesołowski, Dawid Woliński, Magda Wunsche & Samsel, Maciej Zień. Przy przygotowaniu projektu Mazurowi pomagała Magdalena Łuniewska.

Hasłem tegorocznych inSPIRACJI jest "Glamour. Pochwała piękna". Widzimy jak moda przeniknięta jest sztuką. Prace projektantów coraz częściej prezentowane są w galeriach. Wzorem jest mistrz wśród fotografów mody [link=http://www.rp.pl/artykul/272170,442598_Ekscentryk_wsrod_kobiet.html]Helmut Newton[/link].

Organizatorzy festiwalu zorganizowali wycieczkę do Berlina, na wystawę zdjęć z jego albumu „Sumo”. Na fotografiach widzimy gwiazdy, polityków i piękne modelki. Zdjęcia kolekcji najlepszych projektantów wykonywane na zamówienie czasopism są tak dobre i pełne szczegółów, że oglądając je zapominamy o modzie. Wydaje się jakby Newton nie dbał o ciuchy, przeciwnie to tylko dodatek do ciała modelek, które często fotografuje w samych butach.

W piątek wieczorem została otwarta kolejna wystawa. Swoje prace zaprezentowali na niej Igor Omulecki – Piękło (2010) i Luxusowe Kury (wyróżniony projekt kuratorski) oraz kilkunastu innych artystów. Pokazują czym dla nich jest piękno.

[srodtytul] Piękne bo sztuczne, brzydkie bo naturalne?[/srodtytul]

Świat mody kocha sztuczność i lans, hołubi młodość, króluje w nim powierzchowność. Jak to pogodzić ze sztuką, która ma mieć głębię, odkrywać prawdę, dotykać naszych uczuć, być ponadczasowa? Może połączenie sztuki z modą jest powrotem do czasów, kiedy to co użyteczne było piękne.

Zanim sztuka trafiła do mas służyła bogatym na co dzień. Jadali na bogato zdobionych talerzach, ręcznie wyszywane szaty trzymali w rzeźbionych komodach. Później, szczególnie za żelazną kurtyną, zapanowały meblościanki i od piękna ważniejsze stały się użyteczne walory przedmiotów, a przecież „estetyka może być pomocna w życiu, nie należy zaniedbywać nauki o pięknie”. Stąd te wieczne powroty.

Karim Rashid chce, by zaprojektowane przez niego przedmioty były produkowane seryjnie i dostępne dla wszystkich. Ich sztuczność poczytuje jako zaletę. Kreuje świat, który nas otacza. Ozdabia go pięknymi rzeczami. Ale są tacy, którzy cenią naturę. Ona jest zawsze piękna. Przedmioty z czasem tracą swój urok, stają się zepsutymi gratami. Moda zmienną jest, to co kiedyś wydawało się ładne z czasem wypada z gry. Pejzaż nieskażony ludzką ręką jest zawsze piękny, choć może być nudny.

Nie możemy też zapominać o tym, że o wartości dzieła nie świadczy piękno obiektu, a talent mistrza. Zdjęcie pięknej modelki, może być tylko obrazkiem w katalogu, a film o szpetocie świata obrazem, który zostaje w głowie. Tak jak opis targowiska z ciuchami ze „Złego” Leopolda Tyrmanda:

„Ciągnęła się tu długa i wąska uliczka pomiędzy kramami, budami, straganami. Z prawej strony wisiała gotowa twórczość chałupniczych krawców: ciemne źle skrojone garnitury, spodnie bryczesy, jesionki, płaszcze. Przed obwieszonymi odzieżą hakami i wieszadłami przystawali młodzieńcy w cyklistówkach, o czerstwych, zdradzających częsty kontakt z przyrodą obliczach; sztywnymi od pługa i wideł palcami dotykali i miętosili tandetne tkaniny, udając znawców”.

[b][link=http://www.rp.pl/temat/272170.html]czytaj specjalny dodatek - inSPIRACJE[/link][/b]

[b][link=http://inspiracje.art.pl]inspiracje.art.pl[/link][/b]

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,19,449864.html]Galeria zdjęć[/link][/b]