Umów się ze mną na kawę

Optymistyczne jest to, że wciąż mamy dla siebie czas – mówi dr Tomasz Sobierajski, socjolog, komentując dla „Rz” badania TNS OBOP „Rozmowy Polaków w XXI wieku”

Aktualizacja: 05.09.2008 10:14 Publikacja: 05.09.2008 01:35

Umów się ze mną na kawę

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Jesteśmy kawoszami – w badaniach OBOP aż 70 proc. Polaków zadeklarowało, że pije kawę. Ciekawsze jednak jest to, że dla trzech czwartych z nas sformułowanie „wpadnij na kawę” jest równoznaczne z „chodź, porozmawiajmy”. Kawa – rozmowa, nowy synonim?

Tomasz Sobierajski:

W Polsce od lat obecna jest forma spotkania towarzyskiego, przy którym pojawia się element kawy. Tak jak Anglicy mają swoje tea time, cup of tea, tak u nas jest coś w rodzaju „wpadnij na kawę”, „spotkajmy się przy kawie”. Co ciekawe, na spotkaniu, które wynika z takiego zaproszenia, może się pojawić tylko herbata lub sok. Polacy używają bowiem tego sformułowania, nawet jeśli nie mają zamiaru podczas spotkania pić kawy.

Chodzi tu o pewien styl przebywania ze sobą – przyjazny, lekki, spontaniczny. Mówi pani: „kawa – rozmowa”. Ja bym tu wskazał na jeszcze jedno skojarzenie, o którym mowa w badaniach: kawa – bliskość. Aż dla 88 proc. z nas zaproszenie na kawę jest obiecującym początkiem znajomości, przy czym picie kawy kojarzy się z bliskością pięć razy częściej mężczyznom niż kobietom.

Dlaczego?

Kobiety częściej niż mężczyźni umawiają się na kawę, jest to dla nich pewien nawyk, coś bardzo naturalnego.

Mężczyźni natomiast, jeśli planują spotkanie z kolegami, to raczej przy piwie. Kawa zaś kojarzy im się raczej z relacją męsko-damską, elementem pierwszego spotkania, randki.

Sformułowanie „wpadnij na kawę” kierujemy w większości przypadków do znajomych i przyjaciół, do rodziny dużo rzadziej...

Co nie znaczy, że filiżanka kawy nie jest stałym elementem rodzinnych spotkań. Bardzo często po obiedzie podaje się kawę i coś słodkiego. Dla niektórych to sygnał, jak w popularnym dowcipie, że czas zakończyć wizytę. Dla większości jednak to uwieńczenie spotkania, przy okazji którego możemy jeszcze bardziej się do siebie zbliżyć, rozluźnić.Wspólne picie kawy i rozmawianie przy niej jest dla Polaków charakterystyczne od co najmniej trzech pokoleń. Jest jednak w tym względzie duża różnica pomiędzy nami a na przykład Francuzami czy Portugalczykami, którzy przecież kawkują na potęgę. Otóż my, co zaskakujące, na kawę spotykamy się nie w kawiarniach, ale przede wszystkim w domu. Kawiarnię, czyli miejsce poza domem, wybiera zaledwie co dziesiąta osoba. Nie dość tego, w Polsce w dziewięciu na dziesięć przypadków spotkania przy kawie mają charakter nieformalny. Służbowa kawa to dla nas naprawdę rzadkość.

Czy coś jeszcze tu pana zaskoczyło?

Tak. I zapewne wynika to z faktu, że czasami, jak wielu moich kolegów po fachu, patrzę na Polaków przez pryzmat dużego miasta, w którym więzi międzyludzkie są mocno rozluźnione, spotkania z rodziną są rzadkie, dla przyjaciół też nie ma czasu, a relacji z sąsiadami nie ma w ogóle. (Niektórzy socjologowie mówią dziś wręcz o zerwaniu więzi społecznych, o tym, że porozumiewamy się między sobą już tylko za pomocą esemesów, telefonów, maili.) Te badania zaś pokazują, i to jest bardzo optymistyczne, że więzi między nami są ciągle silne – zarówno w przypadku relacji rodzinnych, jak i przyjacielskich.

Jednak najbardziej zaskakujące jest to, że blisko trzy czwarte Polaków deklaruje, iż utrzymuje kontakty towarzyskie z sąsiadami, z czego jedna trzecia – ze wszystkimi sąsiadami! Przyznajemy się do tego, że spotykamy się z nimi przy różnych okazjach, grillując, pijąc, jedząc.

Badani byli też pytani o tematy rozmów przy okazji kawowych spotkań. O czym Polacy rozmawiają?

Wśród znajomych i przyjaciół przede wszystkim plotkujemy. I wbrew powszechnie panującemu stereotypowi robią to niemalże tak samo chętnie kobiety, jak i mężczyźni. Przyznaje się do tego co trzecia badana i co piąty badany. Co ciekawe, nie bierzemy przy tym na języki osób ze świata show-biznesu czy polityki, lecz interesują nas te z najbliższego otoczenia. W rozmowach z sąsiadami wybieramy tematy neutralne, często komentowane są tu wydarzenia poruszane aktualnie przez media.

Rodzinne spotkania przy kawie toczą się wokół rodzinnych problemów, przy czym tematy te poruszają częściej kobiety niż mężczyźni. A w przypadku wielopokoleniowych spotkań żeńskich bardzo często poruszany jest temat zdrowia. Zdawałoby się, że panie będą mówić raczej o relacjach z mężczyznami, tymczasem nie, one wymieniają się informacjami o zdrowiu. Prawdopodobnie dlatego, że osoba matki czy babci jest dobrym adresatem takich pytań. Z drugiej strony bliskie sobie kobiece grono łatwo stwarza atmosferę intymności.

Ale najważniejsze jest to, że Polacy, spotykając się, przede wszystkim rozmawiają. Wspólne zabawy, wyjazdy czy zakupy spychane są na dalszy plan. Nieprawdą okazuje się więc, że w polskim społeczeństwie ulegają zrywaniu więzi międzyludzkie, że nie mamy dla siebie czasu.

Rz: Jesteśmy kawoszami – w badaniach OBOP aż 70 proc. Polaków zadeklarowało, że pije kawę. Ciekawsze jednak jest to, że dla trzech czwartych z nas sformułowanie „wpadnij na kawę” jest równoznaczne z „chodź, porozmawiajmy”. Kawa – rozmowa, nowy synonim?

Tomasz Sobierajski:

Pozostało 95% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"