Wyciszyć gen, zahamować raka

Naukowcy zidentyfikowali fragment ludzkiego genomu, który odpowiada za powstawanie przerzutów nowotworowych

Publikacja: 06.01.2009 14:12

Badanie mammograficzne

Badanie mammograficzne

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Odkrycie dotyczy raka piersi, ale uczeni wierzą, że może również znaleźć zastosowanie w przypadku, kiedy choroba zacznie się od zaatakowania innych organów.

Chodzi o pojedynczy gen o nazwie MTDH. Jak ustaliła para amerykańskich naukowców, dr Michael Reiss z Cancer Institute w New Jersey i Yibin Kang z Uniwersytetu Princeton, jego zmutowana wersja odgrywa istotne znaczenie w procesie rozprzestrzeniania się nowotworu. Jednocześnie sprawia, że choroba jest oporna na podawaną chemioterapię.

Otwiera to drogę do rozpoczęcia badań nad lekiem, który mógłby wyciszyć działanie groźnego genu, a jednocześnie zwiększyć wrażliwość na leki. Zmniejszyłoby to zjadliwość raka, a tym samym zwiększyło szanse pacjenta na zwalczenie choroby. – W ten sposób może uda nam się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – mówi Kang.

O tym, że powstanie takiego środka jest ważne, przekonują liczby. Aż 98 proc. pacjentów z rakiem piersi, u których choroba się nie rozprzestrzenia, żyje pięć lat i dłużej. Podczas gdy u tych z przerzutami odsetek wynosi zaledwie 27 proc. Uczeni użyli kilku rozmaitych metod, by znaleźć gen, który pomaga komórkom rakowym utknąć w naczyniach krwionośnych innych organów. Udało im się ustalić, że u chorych z agresywną odmianą raka piersi pewien mały fragment chromosomu 8 powtarzał się kilkakrotnie. W ramach swoich badań pobrali próbki materiału biologicznego od 250 pacjentów. Ustalili, że w agresywnych odmianach guzów występowała nadaktywność genu MTDH.

– Jest on obecny w każdej z naszych komórek – tłumaczy Yibin Kang. – Tylko w jakiś sposób guz zyskuje jego dodatkową kopię, w rezultacie dochodzi do nadaktywności MTDH.

Reklama
Reklama

Kolejnym krokiem badań było zainfekowanie myszy komórkami nowotworowymi pochodzącymi od pacjentów z wersją genu sprzyjającą chorobie. Okazało się, że guzy, które w ten sposób powstały u zwierząt częściej ulegały namnożeniu. Były też bardziej oporne na leczenie tradycyjnymi środkami używanymi w chemioterapii. Natomiast gdy uczeni dokonali genetycznej modyfikacji guzów, hamując aktywność MTDH, komórki nowotworowe były mniej agresywne i bardziej wrażliwe na leki.

Naukowcy wierzą, że podobną rolę gen ten może odgrywać także w przypadku raka prostaty. – Wydaje się, że jego zakres działania jest dość szeroki – komentuje Kang. Wierzy, że uda się odnaleźć przeciwciało, które zneutralizuje działanie aktywność MTDH. Już w przyszłym tygodniu ma spotkać się w tej sprawie z przedstawicielami firmy Johnson & Johnson.

Odkrycie dotyczy raka piersi, ale uczeni wierzą, że może również znaleźć zastosowanie w przypadku, kiedy choroba zacznie się od zaatakowania innych organów.

Chodzi o pojedynczy gen o nazwie MTDH. Jak ustaliła para amerykańskich naukowców, dr Michael Reiss z Cancer Institute w New Jersey i Yibin Kang z Uniwersytetu Princeton, jego zmutowana wersja odgrywa istotne znaczenie w procesie rozprzestrzeniania się nowotworu. Jednocześnie sprawia, że choroba jest oporna na podawaną chemioterapię.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Kultura
Polka wygrała Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie. Plakat ma być skuteczny
Kultura
Kendrick Lamar i 50 Cent na PGE Narodowym. Czy przeniosą rapową wojnę do Polski?
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama