Wytężyć zmysły

Prestiżowy francuski magazyn psychologiczny „Psychologies” uważa, że „Medytacja pięciu zmysłów” będzie tej wiosny hitem we Francji. Niezbędne akcesoria: kamień, śpiew ptaków, kwiat, kadzidełko i czekolada

Publikacja: 15.03.2009 00:01

Wytężyć zmysły

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Red

Zaczęło się od książki Erwina Ingolda „Petits Exercices de méditations” (Małe ćwiczenia z medytacji), w której autor zamiast wyciszenia zmysłów proponował właśnie ich wytężenie.

I tak wymyślono medytację pięciu zmysłów, która posiłkując się drobnymi codziennymi gadżetami, pozwala na osiągnięcie równowagi umysłu i ciała. W zamierzeniu ma ona stać się antidotum na świat obrazkowy, w którym żyjemy. Każdy z pięciu elementów tej „terapii” należy praktykować codziennie przez tydzień lub dwa, o tej samej porze, przez pół godziny. [srodtytul]Instrukcja: Wzrok – kwiat[/srodtytul]

Podczas powrotu z pracy należy pamiętać, żeby kupić tulipana od pani pod sklepem. Potem patrzeć na kwiat stojący w odległości 16 cm, zamknąć oczy i przywołać jego obraz w wyobraźni, a następnie obserwować jego detale. Na koniec – radzi pomysłodawca tej metody – spróbuj „pójść na spacer po jego płatkach i eksploduj w jego wnętrzu“.

[srodtytul]Słuch – śpiew ptaków[/srodtytul]

Wybrać muzykę (głosy) ptaków, ewentualnie symfonię Mozarta. „Wejdź do środka muzyki, skoncentruj się na jej rytmie i swoim oddechu, płyń w niej jak po wzburzonym oceanie“.

[srodtytul]Dotyk – kamień[/srodtytul]

Potrzebny najzwyklejszy kamień, który należy najpierw obserwować z odległości ok. półtora metra. A potem wziąć do rąk, turlać po swoim ciele. Podziwiać jego kształt, kolor, ogrzewać w palcach.

Węch – kadzidełko Zapalić kadzidełko ustawione około metra od siebie. Wciągnąć mocno jego zapach, wyobrazić sobie, jak powietrze wchodzi przez nos, gardło, płuca, a potem – jak z nich wychodzi. Następnie powąchać własną skórę przesiąkniętą zapachem tych naturalnych perfum.

[srodtytul]Smak – czekolada[/srodtytul]

To powinna być naprawdę doskonała czekolada, w najlepszym gatunku. Trzymając ją w dłoni, można się do niej uśmiechnąć – bo przecież czekolada jest według Erwina Ingolda najwspanialszym połączeniem przyjemności duszy i ciała. Zjadać powoli, zachwycając się jej zapachem, kształtem, smakiem, dźwiękiem, jaki wydaje, gdy się ją chrupie...

Redakcja „Psychologies” opisuje te ćwiczenia zupełnie serio i entuzjastycznie. Może dlatego, że wiosną wszystko staje się lżejsze, także oceny i zdrowy rozsądek. Decyzję, czy uaktywnić zmysły według tej recepty, pozostawiam państwu.

Zaczęło się od książki Erwina Ingolda „Petits Exercices de méditations” (Małe ćwiczenia z medytacji), w której autor zamiast wyciszenia zmysłów proponował właśnie ich wytężenie.

I tak wymyślono medytację pięciu zmysłów, która posiłkując się drobnymi codziennymi gadżetami, pozwala na osiągnięcie równowagi umysłu i ciała. W zamierzeniu ma ona stać się antidotum na świat obrazkowy, w którym żyjemy. Każdy z pięciu elementów tej „terapii” należy praktykować codziennie przez tydzień lub dwa, o tej samej porze, przez pół godziny. [srodtytul]Instrukcja: Wzrok – kwiat[/srodtytul]

Kultura
Jeff Koons, Niki de Saint Phalle, Modigliani na TOP CHARITY Art w Wilanowie
Kultura
Łazienki Królewskie w Warszawie: długa majówka
Kultura
Perły architektury przejdą modernizację
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku