Kuba (7 lat) jest rycerzem. Biega z mieczem po pokoju. Wydając przeraźliwy okrzyk, co chwilę pada, znowu wstaje i kontynuuje walkę. Ola (9 lat) wierzy, że pod szkolnym budynkiem był kiedyś cmentarz. Teraz w pracowników szkoły wcielają się duchy, a w ciemnej sali bez klamki leży zakrwawiony nóż. Mama dziewczynki nie ukrywa, że trochę się martwi. Ola nie chce jeść ani sama spać.
Michał (11 lat) przyszedł do poradni w trampkach starszego brata. – Dziecko, dlaczego masz za duże buty, zapytałam odruchowo – opowiada prof. Katarzyna Schier, wykładowca na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. – To są buty siedmiomilowe, nie widzi pani?! – oburzył się chłopiec.
[srodtytul]Tropem wyobraźni[/srodtytul]
– Dziecięce fantazjowanie jest nieodłączną częścią życia małego człowieka – mówi Maria Skrzypiec-Sjöholm, psycholog. – Rozwija wyobraźnię, pozwala dziecku poznać swoje marzenia, mocne strony, ale również własne ograniczenia.
Dziecko bowiem, aby zrozumieć „prawdziwe życie”, musi najpierw każde doświadczenie i każdą informację przełożyć na język własnej wyobraźni i tam ją przyswoić.