We wtorek wieczorem, na chwilę przed ulewnym deszczem, na Wzgórzu Przemysła zebrały się kobiety w białych strojach. Przyszły, by wziąć udział w ulicznej akcji odbywającej się pod hasłem „Czarne róże”.
Chodziło o uwiecznienie na jednej fotografii jak największej liczby kobiet w identycznych nakryciach głowy z czarnymi różami. Po sesji fotograficznej kobiety rozeszły się po Starym Rynku.
[srodtytul]Wiadomość z sieci[/srodtytul]
Wieść o imprezie rozeszła się w zaledwie kilka dni drogą internetową. Na ulicy Zamkowej spotkały się kobiety w różnym wieku. Były dwudziestolatki, były w średnim wieku, prym wiodły jednak siedemdziesiątki i osiemdziesiątki, jak same o sobie mówiły kobiety z Dziennego Domu Opieki Społecznej przy ul. Marii Konopnickiej w Poznaniu. Dlaczego przyszły?
– By wyjść z pustego domu. Po akcji wybieramy się na Stary Rynek na piwko – wyjaśnia Jadwiga, a jej koleżanka Elżbieta III (tak każe o sobie mówić) dodaje: – To ciekawsze niż gapienie się w telewizor, w którym lecą tylko seriale.