Reklama

Węgierskie żubry z polskim rodowodem

Hunor i Huberta, pierwsze żubry urodzone na terenie Węgier od średniowiecza, latem skończą rok. Siedlisko założono w Füzérkomlós w okolicach Tokaju, po sprowadzeniu zwierząt z polskich hodowli. Teraz stado, mające do dyspozycji 30 ha ziemi, liczy sześć żubrów.

Publikacja: 20.04.2010 14:14

Żubry z Füzérkomlós. Fot. Wanda Olech-Piasecka

Żubry z Füzérkomlós. Fot. Wanda Olech-Piasecka

Foto: Rzeczpospolita

Ojcem urodzonych w czerwcu i sierpniu cieląt jest Polop, ośmioletni byk ze stada w Smardzewicach koło Tomaszowa Mazowieckiego, a matkami - krowy z Pszczyny. Hunora urodziła Pompeję, a Posteoza – Hubertę. Stado uzupełnia Ponuta, która może zostać matką jeszcze w tym roku.

– Żubry mają bardzo dobre warunki do życia, a właściciel hodowli wyraźnie je lubi – mówi prof. Wanda Olech-Piasecka, prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów, która odwiedziła siedlisko. – Nie zważa na szkody, które robią w drzewostanie - dodaje.

András Mester, posiadacz 500 ha terenów łowieckich, zamierza w najbliższym czasie wydzielić drugą zagrodę i sprowadzić kolejne sztuki w ramach programu restytucji żubra europejskiego.

– Mogą nimi być osobniki z innego kraju – opowiada prof. Olech-Piasecka. – W ostatnich czasach powstały hodowle w Francji, Holandii, Niemiec, którym początek dały polskie żubry.

Każdego roku w naszym kraju, gdzie żyje 1100 osobników, rodzi się ponad 100 cieląt. Za granicę wysyłamy około 30 zwierząt.

Reklama
Reklama

Program restytucji żubra europejskiego powstał w 1923 roku na kongresie ochrony przyrody w Paryżu, gdy w Europie żyło 39 osobników nizinnych i 15 kaukaskich. Obecnie na świecie żyje około 3 tys. tych zwierząt. Mieszkają też na Białorusi, która nie bierze udziału w programie (jest ich tam 700) oraz w Niemczech (500).

Ojcem urodzonych w czerwcu i sierpniu cieląt jest Polop, ośmioletni byk ze stada w Smardzewicach koło Tomaszowa Mazowieckiego, a matkami - krowy z Pszczyny. Hunora urodziła Pompeję, a Posteoza – Hubertę. Stado uzupełnia Ponuta, która może zostać matką jeszcze w tym roku.

– Żubry mają bardzo dobre warunki do życia, a właściciel hodowli wyraźnie je lubi – mówi prof. Wanda Olech-Piasecka, prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów, która odwiedziła siedlisko. – Nie zważa na szkody, które robią w drzewostanie - dodaje.

Reklama
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Kultura
Jesienne Targi Książki w Warszawie odwołane. Organizator podał powód
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Reklama
Reklama