Jeden z okolicznych mieszkańców, gdy ją ujrzał, wezwał straż miejską.
Ekopatrol szybko złapał niemrawą jaszczurkę. W radiowozie straży gad się ogrzał i od razu ożywił. Jaszczurkę przewieziono do stołecznego zoo.
Weterynarze stwierdzili tam, że jest to pochodzący z południa Afryki samiec tarczowca sudańskiego. Jego stan uznali za dobry.