Draperie Leonarda są dla sztuki niezwykle ważnymi dziełami. Powstawały na początku malarskiej kariery Leonarda, gdy pracował w warsztacie swego nauczyciela Andrei Verroccio. W owym czasie wśród malarzy i teoretyków żywy był spór, która ze sztuk jest najdoskonalsza i stoi najwyżej w hierarchii. Leonardowi zależało, by udowodnić, że najdoskonalsze jest malarstwo. Oddawał się więc niezwykle sumiennemu studiowaniu owych draperii. Pisze o nich już Giorgio Vasarii, florencki historiograf, autor "Żywotów najsławniejszych malarzy…": "Kładł na modele kawałki zmoczonych tkanin usztywnionych gliną, charakteryzując sposób malowania drapowanych tkanin". Z XVI-wiecznego zapisu wiemy też, że draperii było 16. I bodaj wszystkie, o dziwo, zachowały się. Czemu są takie ważne i cenne? Po pierwsze, są dziełem Leonarda, największego geniusza w dziejach sztuki; po drugie, docierają do jej granic. To najbardziej heroiczna próba namalowania na płaskiej powierzchni trójwymiarowych kształtów. Podróż do kresu malarstwa. Nikt dalej w tej wycieczce nie dotarł.
Intymność szkicu
Wśród rysunków zebranych przez Piasecką szczególnie cenne jest jeszcze "Studium siedzącego starca" Sandro Botticellego, "Matka Boska z Dzieciątkiem" Giovanniego Battisty Tiepola i "Madonna" pędzla Guida Reniego, czy "Czterej apostołowie" autorstwa Luki Giordana. A także grafiki, jak powstałe w warsztacie Andrei Mantegni "Zstąpienie Chrystusa do otchłani" czy dwie akwaforty Jeana Pierre'a Norblina. Można wymienić i sporo dzieł artystów mniej znanych czy wręcz anonimowych, które mogą zachwycić urodą.
Wrażliwość papieru
Warto wybrać się na wystawę do Zamku Królewskiego, by skonfrontować opinie znawców z własnym gustem i wrażliwością. Rysunki, ze względu na wrażliwość papieru, na którym były tworzone, nie lubią mocnego światła, zatem owe skarby będą oglądane w półmroku, by wzmocnić intymną atmosferę do obcowania z nimi.
Sprzyja temu skromna i minimalistycznie pomyślana oprawa scenograficzna. Ciemnobrązowe ściany pochłaniają nadmiar światła, a delikatnie oświetlone rysunki ukazują się zwiedzającym w całej swej urodzie.