Boimy się dentysty

Tylko co setny Polak może się pochwalić zdrowymi zębami – wynika z danych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Publikacja: 06.05.2011 10:07

Przeciętny Polak odwiedza dentystę najwyżej raz w roku

Przeciętny Polak odwiedza dentystę najwyżej raz w roku

Foto: materiały prasowe

Stomatolodzy podkreślają, że uzębienie zarówno dorosłych, jak i dzieci jest w coraz gorszym stanie. Zaledwie 13 proc. sześciolatków ma zdrowy uśmiech. Ponad 800 tys. dorosłych nie ma nawet własnej szczoteczki do zębów, a 2 proc. w ogóle ich nie myje. Pomimo licznych akcji profilaktycznych wciąż 70 proc. osób nie wie, jak właściwie dbać o zęby. W poprawie uśmiechu Polaków nie pomaga także Narodowy Fundusz Zdrowia, który zamiast nowoczesnych metod implantacji i protetyki wciąż finansuje rozwiązania pamiętające jeszcze XIX wiek.

Badanie stanu zębów przeprowadził również Marcin Krufczyk, student stomatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Wzięło w nim udział 30 tys. osób. Wyniki wcale nie są zaskakujące. Dentystę odwiedzamy tylko w ostateczności i nie częściej niż raz w roku. – Wiele osób przychodzi do gabinetu, kiedy ból jest już nie do wytrzymania i konieczna jest ekstrakcja lub kiedy złamie się przedni, widoczny ząb – mówi lek. stom. Wojciech Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic w Katowicach.

Z raportu wynika, że postępuje tak aż  56 proc. pacjentów. Regularnie w fotelu siada tylko 37 proc., a 6 proc. wcale nie chodzi do stomatologa. Bardziej zdyscyplinowane są kobiety. Częściej niż panowie odwiedzają lekarza i myją zęby. 57 proc. pań deklaruje, że myje zęby dwa razy dziennie, podczas gdy taki nawyk ma 47 proc. mężczyzn. – Kobiety od zawsze stanowiły silną grupę pacjentów, inwestując nie tylko w leczenie zachowawcze, ale także w ortodoncję i estetykę. Wynika to zarówno z większej świadomości własnego zdrowia, jak i z chęci zachowania młodego wyglądu. Efekt tego jest dziś widoczny na ulicy. Kobiety częściej niż mężczyźni mają nie tylko bielszy i równiejszy uśmiech, ale również pełne uzębienie – mówi dr Wojciech Fąferko.

Głównymi powodami, dla których Polacy omijają gabinety stomatologiczne, są drogie wizyty oraz strach przed bólem. – Nadal pokutuje stereotypowy wizerunek dentysty, który zbliża się do pacjenta ze strzykawką. A to bzdura. Dziś wizyty są przyjemniejsze. Znieczula komputer, a zęby można w całości odbudować nawet podczas jednej wizyty – przekonuje stomatolog. Wiele gabinetów oferuje również korzystne formy płatności. Leczenie można sfinansować nisko oprocentowanym kredytem.

Niestety, w utrzymaniu higieny jamy ustnej nie pomaga NFZ. Na liście refundowanych usług brakuje implantów. W 2010 r. z tej listy wypadły także plomby światłoutwardzalne. Wszystko z powodu wprowadzenia koszyka gwarantowanych świadczeń medycznych. – I chociaż na pełną refundację leczenia mogą liczyć ciężarne i dzieci do 18. roku życia, w rzeczywistości to tylko zwykły zapis. Leczenie finansowane z NFZ pozwala na jakiś czas zaleczyć chory ząb. Niska jakość materiałów sprawia, że pacjenci w ostateczności i tak muszą dopłacić za naprawę i zabieg w prywatnym gabinecie – mówi Fąferko. Dlatego dziś blisko 56 proc. pacjentów deklaruje, że jeśli już ma leczyć zęby, to tylko w prywatnych gabinetach.

Stan uzębienia dzieci również nie jest zadowalający. Z danych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wynika, że blisko 90 proc. dzieci w Polsce ma próchnicę, a aż 70 proc. nie wie, jak dbać o higienę, ponieważ w szkołach tego nie uczą. Tylko 13 proc. kilkulatków jest wolnych od próchnicy. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda u nastolatków. Zdrowe zęby ma jedynie 6 proc. z nich. – Stan uzębienia najmłodszych wciąż lokuje nas najniżej w Europie. Z jednej strony odpowiedzialne jest za to zlikwidowanie szkolnych gabinetów, z drugiej – podejście rodziców.

Trudno prowadzić profilaktykę, gdy brakuje szkolnych gabinetów. Z dzieckiem powinno się pójść na pierwszą wizytę u dentysty nawet w pierwszym roku życia. Rodzice jednak często czekają, aż dziecko podrośnie. Bywa, że dziecko pierwszy raz widzi na oczy dentystę, kiedy ma już zęby stałe i próchnicę – dodaje dr Fąferko.

—oprac. a. u.

Stomatolodzy podkreślają, że uzębienie zarówno dorosłych, jak i dzieci jest w coraz gorszym stanie. Zaledwie 13 proc. sześciolatków ma zdrowy uśmiech. Ponad 800 tys. dorosłych nie ma nawet własnej szczoteczki do zębów, a 2 proc. w ogóle ich nie myje. Pomimo licznych akcji profilaktycznych wciąż 70 proc. osób nie wie, jak właściwie dbać o zęby. W poprawie uśmiechu Polaków nie pomaga także Narodowy Fundusz Zdrowia, który zamiast nowoczesnych metod implantacji i protetyki wciąż finansuje rozwiązania pamiętające jeszcze XIX wiek.

Pozostało 85% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla