- Wiele osób mówi mi: "Katherine, zaangażowałaś się w działalność na rzecz sterylizacji, musisz bardzo kochać zwierzęta". Taaaaak, no cóż, zwierzęta są raczej w porządku... Ale prawdziwa przyczyna jest inna: nienawidzę "jaj" (I hate balls) - mówi aktorka w prowokacyjnej reklamie, tłumacząc zaraz potem że chodzi jej właśnie o jądra. - Poświęciłam się sterylizacji psów, bo to legalne - kontynuuje. Akcja ma takie właśnie hasło: "I hate balls", a reklama - pełna ocierających się o granice dobrego smaku wypowiedzi i scen - została zrealizowana we współpracy z komediowym serwisem internetowym
Heigl tłumaczy, że aby zaciekawić czymś i przyciągnąć opinię publiczną, trzeba się uciekać do niestereotypowych, prowokujących metod. Niektórzy komentatorzy oceniają, że udało jej się znaleźć zabawny sposób na prezentację poważnej kwestii walki z bezdomnością zwierząt. Inni - że posunęła się za daleko.
Pieniądze zebrane w ramach akcji zostaną przekazane na rzecz fundacji imienia zmarłego brata aktorki.