Aż 30 proc. Polaków deklaruje, że uprawia jakiś sport. To o ponad 10 proc. więcej niż trzy lata temu – podaje raport instytutu ARC Rynek i Opinia. Najczęściej uprawianymi przez Polaków sportami są jazda na rowerze i bieganie. Na trzecim miejscu wymieniana jest piłka nożna.
Ponad 40 procent aktywnych fizycznie respondentów twierdzi, że ćwiczy przynajmniej raz w tygodniu, 27,5 procent robi to co dwa tygodnie, a 11 procent mniej więcej raz w miesiącu.
Te dane zmieniają się na wiosnę.
– To moment, kiedy wiele osób rusza nagle do siłowni i klubów fitness. Na dobrze prowadzonych zajęciach są wręcz tłumy – mówi dr Adam Kohnke, prezes Polskiego Związku Fitness & Wellness zrzeszającego właścicieli klubów sportowych, centrów fitness i SPA. – Ludzie chcą schudnąć i być w dobrej formie na wakacje. W lecie wykruszają się. Ponowny zryw, takie sportowe pospolite ruszenie, choć na mniejszą skalę, obserwujemy na jesieni – dodaje.
Jak w Cirque du Soleil
Właściciele fitness clubów, by przyciągnąć klientów wiosną, prześcigają się w ofercie. Badania tego rynku pokazują, że w walce o klubowicza zwycięża ten klub, który jest blisko pracy lub domu i ma zajęcia w porach dogodnych dla pracujących, czyli wczesnym rankiem lub późnym popołudniem. Jeśli nie spełnia tych warunków lub konkurencja (np. w centrach miast) jest duża, klub kusi nowoczesnym sprzętem i fitnessowymi nowinkami. Te ostatnie intrygują już samą nazwą, często trudną do rozszyfrowania. ABSolution, Body Combat, Capoeira, Drop a Size Zone, Fit to Flex, Hi -Lo, Port De Bras, ZUMBA, Jukari Fit to Fly.