Nadal czuję się wrażliwy

Rzutki menedżer, artysta promocji, aktor. Michał Żebrowski przekonująco gra swoją najnowszą rolę – dyrektora prywatnej warszawskiej sceny. I sugeruje, że nie powiedział w tej kwestii ostatniego słowa.

Publikacja: 27.05.2012 16:28

Michał Żebrowski

Michał Żebrowski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Fragment wywiadu z magazynu Sukces

Jaką drogę musiał pan przejść od ról młodych wrażliwców do pozycji dyrektora prywatnej sceny?

Nadal czuję się wrażliwy.

I jak się ta wrażliwość przekłada na wizerunek rzutkiego biznesmena?

Dlaczego zakłada pani, że coś się musiało we mnie i mojej wrażliwości zmienić?

Wrażliwość nie kojarzy się z twardymi prawami ekonomii. A może, jak przystało na dobrego aktora, przekonująco gra pan nową rolę?

Założenie Teatru 6. Piętro było konsekwencją wieloletniej współpracy z Eugeniuszem Korinem jako współproducentem przedstawień i ich reżyserem. Nasze spektakle od lat gromadziły kolejki pod kasami i naturalną konsekwencją było powołanie miejsca, w którym moglibyśmy uprawiać teatr na własnych warunkach.

Jakie to warunki?

Ciężkie, ale coraz bardziej sprawiające frajdę.

Kto w dyrektorskim tandemie Teatru 6. Piętro jest artystą?

Dlaczego zakłada pani, że w duecie aktor – reżyser może być tylko jeden artysta?

Z jakiegoś powodu Eugeniusz Korin został dyrektorem artystycznym, a pan – dyrektorem naczelnym. Skąd taki podział ról?

Z naszych wspólnych rozważań.

Doszliście do wniosku, że ma pan zadatki na skutecznego menedżera? Dlatego skończył pan podyplomowe studia na prywatnej warszawskiej uczelni biznesowej?

Aby zarządzać jakąkolwiek instytucją, wypada się do tego przygotować.

Czego o teatralnym biznesie dowiedział się pan w Akademii Koźmińskiego?

Ujmujące było to, że wielu profesorów akademii lepiej zna się na sztuce niż niejeden artysta.

Czy pomogło to osiągnąć sukces?

Jesteśmy wciąż w drodze.

Do czego? Jak zdefiniowałby pan sukces?

Sukcesy się miewa, a pracować trzeba ciągle.

Na jaki efekt?

Marzy nam się, aby na każdy spektakl w Teatrze 6. Piętro przychodziła taka widownia jak do tej pory. Jej dotychczasowy przekrój jest naszym olbrzymim osiągnięciem. To, że trudno dostać do nas bilety, również.

To, że artyści występujący w Teatrze 6. Piętro mają rozpoznawalne twarze, nie jest ich winą, tylko zasługą. o takich aktorach marzy każdy teatr. to zaszczyt, że chcą u nas grać.

Chociaż kosztują 150 zł?

Aby spektakl mógł się odbyć, średnia cena biletu dostosowana jest do kosztów eksploatacji. Mamy jeden tzw. rząd dyrektorski, o którym pani mówi, natomiast ceny zaczynają się już od 50 zł, a szczęśliwcy mogą obejrzeć przedstawienie za darmo. Organizujemy między innymi konkursy na Facebooku. Darmowe bilety otrzymują również studenci wszystkich akademii artystycznych, którzy przyjdą do teatru z podstemplowaną legitymacją studencką.

Dlaczego to robicie?

Dlatego, że nie stać nas na to, aby rozdawać bilety wszystkim.

Jest taka scena w „Ziemi obiecanej": „Ty nie masz nic, ja nie mam nic... Razem zbudujemy fabrykę". Z jakim wkładem pan wszedł do teatralnego biznesu?

Z ogromnym doświadczeniem Eugeniusza Korina i moją wolą zdobycia doświadczenia.

Pieniądze wyłożyliście po połowie?

To tajemnica handlowa.

Jak zarabia się pierwszy milion?

Zazwyczaj ciężką pracą.

Czy teatr może być dochodowym interesem?

Europejska tradycja teatrów prywatnych potwierdza taką możliwość.

I Teatr 6. Piętro jest dochodowy?

Staramy się aspirować do innych teatrów europejskich.

Cały wywiad w czerwcowym wydaniu magazynu Sukces

Fragment wywiadu z magazynu Sukces

Jaką drogę musiał pan przejść od ról młodych wrażliwców do pozycji dyrektora prywatnej sceny?

Pozostało 96% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"