Reklama

"Odlot" na Szpitalnej

Przedsiębiorcy i aktywiści z ulicy Szpitalnej w Warszawie zapraszają na festiwal „Szpitalna łączy!". A w galerii Pies Czy Suka "Odlot", "Meduzy" i "Henryk Tomaszewski - Filip Pągowski. TY I JA"

Aktualizacja: 12.06.2014 15:04 Publikacja: 11.06.2014 14:57

fot. archiwum Filipa Pągowskiego (pokazy mody Comme des Garçons 2000, 2002, 2006)

fot. archiwum Filipa Pągowskiego (pokazy mody Comme des Garçons 2000, 2002, 2006)

Foto: materiały prasowe

Szpitalna od zawsze była w centrum najważniejszych wydarzeń w historii Polski. Pod numerem 5. mieściła się siedziba mazowieckiej Solidarności, a w czasie Powstania Warszawskiego to właśnie tu stała jedna z ważniejszych barykad broniących Śródmieścia.

Zobacz galerię zdjęć

Przed wojną okolica stanowiła centrum życia towarzyskiego, z licznymi kawiarniami, Cukiernią Szwajcarską i legendarną Pijalnią Czekolady E.Wedel, która począwszy od 1894 roku, kiedy to Emil Wedel przeniósł sklep i fabrykę na ulicę Szpitalną, po dziś dzień jest uwielbianym przez mieszkańców stolicy miejscem spotkań przy pysznej czekoladzie.

W tym roku Szpitalna odżyje 13 i 14 czerwca 2014 r. Organizatorzy chcą przybliżyć warszawiakom historię okolicy i pokazać, że dalej tętni ona życiem i przyciąga wyjątkowych ludzi. Cała ulica i trzy podwórka zapełnią się ciekawymi ludźmi, którzy zajmują się sztuką, modą, smakami, muzyką oraz przeróżnymi inicjatywami społecznymi.

W ciągu dwóch dni odbędą się m.in. debaty edukacyjne na temat przedsiębiorczości (Forum Odpowiedzialnego Biznesu), debata „Słodko-gorzki smak wolności" (Instytut Spraw Publicznych), plenerowe lekcje języków obcych (Języki Świata i Centrum Kształcenia Języka Polskiego), koncerty (Pies czy Suka, Sztuki Sztuczki) i gry miejskie (Dom Spotkań z Historią). Nie zabraknie wykładów o zdrowym odżywianiu i degustacji kawy (Bar Green Peas). Czerwcowe wieczory osłodzi intensywny smak wedlowskiej czekolady z kultowej Pijalni Czekolady E.Wedel.

Reklama
Reklama

W piątek o godz. 19.00 w Psie Czy Suce odbędą się dwa wernisaże.

Konarska-Konarski - kolektyw artystyczno-kuratorski Beaty i Pawła Konarskich zapraszają do swojej galerii Pies czy Suka na "Odlot" w wykonaniu rodzaj ingerencji plastycznej w istniejący element architektoniczny kamienicy na ul. Szpitalnej 8 (dziedziniec), który sam w sobie ma znamiona obiektu abstrakcyjno-absurdalnego.

Tego dnia odbędzie się również wernisaż instalacji  "Meduzy'", wykonanej przez Mirellę von Chrupek, fotografkę, kolekcjonerkę i blogerkę. Artystka urodziła się i wychowała w Łodzi, a mieszka w Warszawie w kamienicy na ul. Szpitalnej 8.

W sobotę

zmieni się Ściana Psa Czy Suki - cyfrowa wystawa, której obiekty wyświetlane są na sześciu telewizorach.

Tym razem będzie można zobaczyć na niej twórczość Filipa Pągowskiego, w kontekście projektów  jego ojca Henryka Tomaszewskiego, który w latach 1963-76 mieszkał z rodziną w kamienicy na ulicy Szpitalnej 8, w trzypokojowym mieszkaniu na 3 piętrze.

Reklama
Reklama

- Skoncentrujemy się na późniejszych pracach ojca, jego szkicach, projektach typograficznych, oraz 'patternach', które tworzył w ramach serii wydawniczych. Pokażemy jak płynnie przenika się styl ojca i syna i jak duże podobieństwo tematyczne łączy artystów, dzięki czemu została zbudowana naturalna 'genetyczna' ciągłość języka plastycznego - wyjaśniają Beata i Paweł Konarscy, autorzy projektu Ściana Psa Czy Suki.

W 1966 roku Henryk Tomaszewski wykorzystał rysunki syna w pracy nad okładką miesięcznika "TY I JA". Jest to jedyna ich wspólna opublikowana praca sygnowana 'Filip i Henryk'.

Na pytanie  - Czy czujesz, że jesteś kontynuatorem stylu plastycznego ojca? Filip Pągowski odpowiada - Nie odbieram tak tego, ale mam podobny do ojca stosunek do twórczości  – do każdej pracy podchodzę tak, jakby była pierwszą w życiu.

Prezentacja "Henryk Tomaszewski - Filip Pągowski. TY I JA" będzie wyświetlana w Psie Czy Suce oraz po zmroku na elewacji, na dziedzińcu Szpitalna 8a.

Wernisaż - 14.06 sobota  / 21.00.

Wystawa - 15.06 - 30.07

Reklama
Reklama
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Kultura
Festiwal Warszawa Singera, czyli dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą stolicy
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama