„Obiegowa opinia na mój temat głosi, że jestem despotą i że zespół „Kultury" nigdy nie istniał, chyba żeby przyjąć, że składał się zawsze tylko z jednej osoby, tzn. ze mnie. Wbrew tej opinii jestem otwarty na sugestie i krytykę i często zdarza mi się zmieniać zdanie po dyskusji. A zespół „Kultury" niewątpliwie istniał i istnieje. Składa się on z osób, których opinie cenię i biorę pod uwagę. (...)
Jeśli mam jakiś talent, to jest to talent reżysera: umiejętność dobierania tematów i ludzi. To sprawia, że mam nastawienie zespołowe i że jeśli jestem przekonany, to zmieniam zdanie. Nie tak, jak twierdził Kisiel, który zarzucał mi, że robię zwroty o 180 stopni. Zmieniam taktykę, bo polityka nie jest sakramentem; jeśli chce się ją uprawiać, to trzeba przylegać do rzeczywistości, która się zmienia.
Czytaj więcej na www.kulturaparyska.com