Płyta 1976: A Space Odyssey Zbigniewa Wodeckiego

Na płycie „1976: A Space Odyssey" Zbigniew Wodecki odmłodniał o parę dekad.

Aktualizacja: 27.05.2015 21:58 Publikacja: 27.05.2015 21:00

"1976: A Space Odyssey" Zbigniewa Wodeckiego

"1976: A Space Odyssey" Zbigniewa Wodeckiego

Foto: materiały prasowe

Trzeba mieć luz i dystans do siebie, by po prawie 40 latach wrócić do debiutanckiej płyty, o której nikt nie pamięta. I trzeba być artystą z wielką klasą, by niemodnym dziś piosenkom nadać tak współczesny kształt, choć oczywiście w stylu vintage.

Tak uczynił Zbigniew Wodecki, ale miał świetnych partnerów: muzyków nowej generacji pod nazwą Mitch & Mitch. Mówią, że ich styl to „country & eastern", ale zagrają wszystko, co sprzyja improwizacji, zabawie i szalonym pomysłom.

Mitch & Mitch namówili Wodeckiego, by odkurzył materiał z debiutanckiej płyty z 1976 roku. Powiedzmy szczerze: przebojów na niej nie było, choć piosenki wyszły spod ręki ówczesnych tuzów muzyki pop, takich jak Jarosław Kukulski czy Wojciech Trzciński. A i sam Wodecki popisał się tu talentem kompozytorskim, choć słychać, że był zafascynowany nowatorskimi wówczas pomysłami Burta Bucharacha.

Wodecki dzisiaj śpiewa te piosenki w takim samym stylu, ale z lekkim przymrużeniem oka. Mitch & Mitch też nie forsują nowych brzmień, za to świetnie odtwarzają styl big-bandów z lat 70. A jednak słuchając ich lub oglądając (bo firma Labo zarejestrowała występ na CD i na DVD), nie mamy wrażenia, że to muzyka retro. Otrzymaliśmy absolutnie nowoczesne nagranie.

Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, w użyciu na przykład wielu instrumentów perkusyjnych, od ksylofonu po maleńki trójkąt. To on jako jedyny towarzyszy Wodeckiemu na początku „Pieśni ciszy", tworząc nostalgiczny nastrój.

Dzięki takim pomysłom i niespodziewanym wejściom pojedynczych instrumentów tworzy się klimat wspólnej muzycznej zabawy, a stare utwory młodnieją. Proszę posłuchać choćby, jak odmieniły „Dziewczynę z konwaliami" dominujące w tej piosence perkusyjne przeszkadzajki.

Na jednej z nich gra też Zbigniew Wodecki, w innych utworach oczywiście na trąbce, fortepianie czy na skrzypcach, tym razem elektrycznych. I śpiewa głosem młodym jak w czasach debiutu.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla