Śledztwo w sprawie konferencji Engelkinga

Prokuratorzy o prokuratorze. Czy multimedialny pokaz zastępcy Ziobry dla dziennikarzy był złamaniem prawa?

Publikacja: 04.01.2008 02:28

Śledztwo w sprawie konferencji prasowej prokuratora Jerzego Engelkinga z 31 sierpnia 2007 r. wszczęła prokuratura rejonowa Warszawa-Praga – poinformowało radio RMF FM. Postępowanie zostało wszczęte w grudniu. Ma ono na celu sprawdzenie, czy podczas pokazu prowadzonego przez ówczesnego zastępcę prokuratora generalnego nie doszło do złamania prawa.

Chodzi o to, czy śledczy mieli prawo ujawnić informacje z postępowania oraz czy podając warszawski adres ówczesnego ministra Janusza Kaczmarka oraz imię jego żony, nie dokonali nieuprawnionego ujawnienia danych osobowych.

Zgodnie z obowiązującym prawem o ujawnieniu informacji z postępowania decydują prokuratorzy prowadzący śledztwo. To właśnie oni zgodzili się na podanie niektórych informacji. Śledczy nie mieli wątpliwości, że mogą ujawnić dane osobowe, gdyż były one znane opinii publicznej m.in. z wcześniejszych publikacji prasowych.

Konferencję prowadził Jerzy Engelking. Był to multimedialny pokaz, który miał stanowić dowód spotkania Janusza Kaczmarka (wtedy szefa MSWiA) z jednym z najbogatszych Polaków Ryszardem Krauzem. Mieli oni być zamieszani w sprawę przecieku dotyczącego akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.

Prokuratorzy przedstawili wersję, z której wynikało, że źródłem przecieku mógł być ówczesny minister Kaczmarek. Zataił on przed śledczymi, że w przeddzień akcji CBA spotkał się z Krauzem, który później przyjął posła Samoobrony Leszka Woszczerowicza. Na taśmach pokazano m.in., jak wczesnym rankiem przybył on do Ministerstwa Rolnictwa dokładnie w tym czasie, kiedy pojawił się tam Andrzej Lepper.

Po konferencji nie postawiono nikomu zarzutów spowodowania przecieku, a jedynie o składanie fałszywych zeznań. Oprócz Krauzego i Kaczmarka takie zarzuty dostali też Jaromir Netzel (były prezes PZU) i Konrad Kornatowski (były szef policji), którzy mieli tworzyć fałszywe alibi dla podejrzanych.

O tym, że podczas konferencji prokuratury doszło do popełnienia przestępstwa, mówił jeszcze jako kandydat na ministra sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. Wkrótce potem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył sam Kaczmarek.

Jerzy Engelking nie chciał wczoraj komentować postępowania. – Wiem, że będę przesłuchiwany w tej sprawie. Do tego czasu nie będę się wypowiadał – powiedział „Rz”.

Śledztwo w sprawie konferencji prasowej prokuratora Jerzego Engelkinga z 31 sierpnia 2007 r. wszczęła prokuratura rejonowa Warszawa-Praga – poinformowało radio RMF FM. Postępowanie zostało wszczęte w grudniu. Ma ono na celu sprawdzenie, czy podczas pokazu prowadzonego przez ówczesnego zastępcę prokuratora generalnego nie doszło do złamania prawa.

Chodzi o to, czy śledczy mieli prawo ujawnić informacje z postępowania oraz czy podając warszawski adres ówczesnego ministra Janusza Kaczmarka oraz imię jego żony, nie dokonali nieuprawnionego ujawnienia danych osobowych.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo