Mieszkańcy podgłogowskich Serbów (Dolnośląskie) są wstrząśnięci podwójnym zabójstwem, do jakiego doszło w sobotę wieczorem. – Jeszcze ok. godz. 20 odprowadzałam proboszcza do samochodu po opłatku w świetlicy – mówi roztrzęsiony sołtys Starych Serbów Wiktoria Lalak. – Była wspaniała atmosfera, przyszło ok. 60 osób. Nasz proboszcz Władysław Polak był z nami 15 lat. A ja ostatnią osobą, z którą rozmawiał.
O ciele mężczyzny leżącym na plebanii zawiadomiła policję ok. godz. 8 rano w w niedzielę anonimowa kobieta. Oprócz ciała 69-letniego księdza policja znalazła na plebanii zwłoki jego ok. 60-letniej gospodyni. Oboje zginęli od uderzeń tępym narzędziem.
– Plebania została splądrowana, a sprawca lub sprawcy ukradli 10-letniego volkswagena polo księdza – mówi asp. Wojciech Wybraniec z dolnośląskiej policji.
Do późnego popołudnia zabezpieczano ślady na miejscu przestępstwa. Do przeszukiwania okolicy policja użyła śmigłowca. – Mamy nadzieję, że uda się znaleźć samochód księdza – mówi asp. Wybraniec. – Szukamy osób, które od popołudnia do wieczora w sobotę miały kontakt z księdzem lub gospodynią, być może one naprowadzą policjantów na trop przestępców.
Do poszukiwań włączyli się również mieszkańcy Serbów. Zaapelował o to ksiądz podczas niedzielnej mszy.