– Mamy sygnały, że protestujący celnicy mają być zwolnieni, a ich miejsce mogą zająć pogranicznicy – alarmują strajkujący.
Przewoźnicy, którzy najbardziej cierpią na granicznym paraliżu, są rozczarowani fiaskiem rozmów. Decyzja, czy zablokują trasy w kraju, ma zapaść dzisiaj.