O sprawie napisał dzisiejszy "Wprost". Nagrania pochodzą z podsłuchów, które założyli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, kiedy rozpracowywali doktora Mirosława G. – Na taśmach jest zarejestrowana rozmowa Durlika z innym lekarzem, któremu dyrektor wydaje polecenie wpisania do karty niewykonanych badań – mówi informator tygodnika.