Ściśle jawnie, ale bez pokazywania twarzy

Przed śledczymi z komisji do spraw zbadania okoliczności śmierci Blidy pojawia się spore wyzwanie. Jak jawnie przesłuchać ludzi, których twarze muszą pozostać nieznane

Publikacja: 29.07.2008 04:16

Chodzi o oficerów ABW, którzy w kwietniu zeszłego roku brali udział w akcji w domu Barbary Blidy. Posłowie, którzy badają okoliczności jej śmierci, chcą zacząć ich przesłuchiwać pod koniec września lub w październiku. Zanim to jednak nastąpi, muszą znaleźć sposób, by funkcjonariusze nie byli zmuszani do pokazywania twarzy. Narazi ich to na dekonspirację, a nawet może na nich ściągnąć niebezpieczeństwo.

Świadkowie z ABW będą prawdopodobnie siedzieli w innym pomieszczeniu

– Wbrew pozorom problem jest poważny – zwraca uwagę Marek Wójcik (PO). – Jeśli funkcjonariusze korzystają z ochrony wizerunku, nie będziemy mogli przesłuchiwać ich tak jak innych świadków. Z drugiej strony zależy nam, by przesłuchania były jawne. Musimy to jakoś pogodzić.

Członkowie komisji zastanawiają się już nad tym wraz z szefostwem ABW. Pomysłów jest kilka. Pierwszy, najmniej prawdopodobny, bo niegwarantujący świadkom anonimowości – że będą oni odpowiadać na pytania posłów, siedząc w wielkim fotelu, który będzie odwrócony tyłem do widowni. Drugi pomysł mówi o odgrodzeniu świadków od kamer i dziennikarzy zasłoną z matowego szkła. Tygodnik „Newsweek” pisze, że rozważany jest też wariant ubierania świadków w specjalne kaski maskujące, które nie tylko zakrywają twarz, ale umożliwiają też zniekształcanie głosu. W sądach używano już takich przy przesłuchiwaniu świadków koronnych.

Najbardziej prawdopodobny jest jednak wariant umieszczenia przesłuchiwanych w pomieszczeniu stanowiącym zaplecze sali kolumnowej Sejmu, w której odbywają się posiedzenia komisji. Świadkowie z ABW byliby wprowadzani do tylnego pomieszczenia osobnym wejściem. Po ich zaprzysiężeniu posłowie słyszeliby tylko ich głos, który w razie potrzeby też można by zmienić. Ku takiemu właśnie rozwiązaniu skłania się szef komisji Ryszard Kalisz (SLD). – Ale jesteśmy jeszcze na etapie analiz i ostateczne ustalenia nie zapadły – zastrzega.

Zapaść mają po sejmowych wakacjach, by służbom Kancelarii Sejmu dać czas na przygotowania techniczne.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:k.manys@rp.pl

Chodzi o oficerów ABW, którzy w kwietniu zeszłego roku brali udział w akcji w domu Barbary Blidy. Posłowie, którzy badają okoliczności jej śmierci, chcą zacząć ich przesłuchiwać pod koniec września lub w październiku. Zanim to jednak nastąpi, muszą znaleźć sposób, by funkcjonariusze nie byli zmuszani do pokazywania twarzy. Narazi ich to na dekonspirację, a nawet może na nich ściągnąć niebezpieczeństwo.

Świadkowie z ABW będą prawdopodobnie siedzieli w innym pomieszczeniu

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kraj
Konwencja PiS w Przysusze. Jarosław Kaczyński mówi o torturach i łamaniu konstytucji, o szaleńczych planach rządu
Kraj
Znaleziono szczątki ludzi na terenie byłego poligonu pod Łodzią
Kraj
Cisza wyborcza do kasacji? Senat zamówił opinię w MSWiA