Kto przeciw Euro 2012

Według polityków PiS za informacjami o złym stanie przygotowań na Ukrainie może stać Rosja. Ukraińcy dementują doniesienia o opóźnieniach

Publikacja: 03.11.2008 01:27

To był ciężki weekend dla Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Najpierw agencje prasowe cytowały wypowiedź wiceprzewodniczącego ukraińskiej Narodowej Agencji ds. Euro Jewhena Wilinskiego. Miał powiedzieć, że „80 proc. obiektów, które powinny być budowane czy rozwijane, obecnie stoi”, co może zagrozić organizacji mistrzostw na Ukrainie. Poproszony o komentarz do tych doniesień nowo wybrany prezes PZPN Grzegorz Lato stwierdził w TVN 24: „Polska w każdych okolicznościach wypełni swe zobowiązania, a jeśli Ukraina tego nie zrobi, wtedy możemy przeprowadzić turniej z Niemcami”.

Ta wypowiedź Laty wywołała prawdziwą burzę. Minister ds. rodziny, młodzieży i sportu Ukrainy Jurij Pawlenko zwrócił się oficjalnie do ministra sportu Mirosława Drzewieckiego z żądaniem wyjaśnień.

[srodtytul]W interesie Rosji [/srodtytul]

Głos w sprawie zabrał prezydent Lech Kaczyński. „Sygnały, iż Polska mogłaby zerwać sojusz z Ukrainą w sprawie organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku, są wyjątkowo mało szczęśliwe” – powiedział. Stwierdził, że sygnały o wstrzymaniu na Ukrainie prac związanych z Euro 2012 są „nieprawdopodobne”. Zapowiedział, że będzie rozmawiał o tym ze stroną ukraińską.

Ukraińcy tłumaczą, że słowa Wilinskiego zostały wyrwane z kontekstu, a przygotowania idą dobrze. – Ktoś zajmuje się prowokacją, by UEFA nabrała wątpliwości wobec organizacji Euro przez Polskę i Ukrainę, by skłócić oba kraje – stwierdził Jewhen Czerwonenko, szef ukraińskiej Narodowej Agencji ds. Euro.

– To, że mamy kryzys finansowy i jacyś inwestorzy wstrzymali budowę hoteli, jest zjawiskiem chwilowym – mówi „Rz” Iwan Fedorenko z ukraińskiej federacji futbolu. – Przygotowania w innych sektorach są realizowane zgodnie z planem. Oddaliśmy do użytku stadion w Dniepropietrowsku. Za kilka miesięcy będzie gotowa arena w Doniecku. Modernizujemy lotniska i budujemy dodatkowe pasy startowe w portach lotniczych miast organizacyjnych i rezerwowych.

Fedorenko zapewnia, że mimo kryzysu finansowego w budżecie państwa są środki na organizację imprezy.

– Rezygnacja z organizacji Euro razem z Ukrainą byłaby katastrofą dla polskiej polityki wschodniej – mówi „Rz” Elżbieta Jakubiak (PiS). – To nie jest projekt wyłącznie sportowy, ale także polityczny, i dobrze by było, gdyby rząd zdał sobie z tego sprawę. Była minister sportu jest zdania, że strona polska za mało pomaga Ukrainie rozwiązywać problemy, a coraz częściej wytyka naszemu partnerowi niedociągnięcia. – W interesie Rosji leży, żeby taka europejska impreza się na Ukrainie nie odbyła. W tym kraju istnieje bardzo silna frakcja prorosyjska, więc jeszcze nieraz będą do nas dochodzić niepokojące, nie zawsze prawdziwe informacje – uważa Jakubiak. [srodtytul]Wojna na górze[/srodtytul]

Zdaniem ukraińskich ekspertów sprawa organizacji Euro 2012 staje się „kartą przetargową” przed wyborami parlamentarnymi w grudniu. – Mistrzostwa są instrumentem walki politycznej różnych sił – mówi „Rz” ukraiński komentator sportowy Mykoła Nyseniuk. – Ostrzeżenia, że nie zdążymy, a potem dementowanie tego, świadczy o braku jednej instytucji, która powinna odpowiadać za Euro.

– Jest problem z przygotowaniami Ukrainy – mówi jednak osoba z polskiego resortu sportu. – Nie ma mowy o zmianie partnerów. Surkis [szef ukraińskiej federacji futbolu – red.] zbyt dużo w imprezę na Ukrainie zainwestował, żeby miała się nie odbyć. Jeśli nie przyspieszą, to może się okazać, że u nas mecze odbędą się w sześciu miastach, a u nich tylko np. w Kijowie i Doniecku.

Jeden z polityków PO idzie dalej. – Jeśli tam będzie katastrofa, to Euro będzie tylko u nas. UEFA zdecydowała, że minimum na te mistrzostwa to sześć stadionów. A tyle będziemy mieli.

To był ciężki weekend dla Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Najpierw agencje prasowe cytowały wypowiedź wiceprzewodniczącego ukraińskiej Narodowej Agencji ds. Euro Jewhena Wilinskiego. Miał powiedzieć, że „80 proc. obiektów, które powinny być budowane czy rozwijane, obecnie stoi”, co może zagrozić organizacji mistrzostw na Ukrainie. Poproszony o komentarz do tych doniesień nowo wybrany prezes PZPN Grzegorz Lato stwierdził w TVN 24: „Polska w każdych okolicznościach wypełni swe zobowiązania, a jeśli Ukraina tego nie zrobi, wtedy możemy przeprowadzić turniej z Niemcami”.

Pozostało 85% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo