Rzeczniczka warszawskiego Szpitala Dziecięcego przy ulicy Niekłańskiej Magdalena Tenczyńska powiedziała, że jest lepiej niż wczoraj, ale jej stan jest wciąż bardzo ciężki.

Dziewczynka nie oddycha samodzielnie. Leczenie jest utrudnione, bo dziecko choruje na przewlekłą chorobę, która obniża jej odporność.

Dziewczynka przyleciała 26 czerwca z Atlanty przez Londyn do Warszawy. Wczoraj wirusa potwierdzono u jej babci, która czuje się dobrze. Do tej pory w Polsce na nowy rodzaj grypy zachorowało 28 osób.