Ćwierć miliona za gazę zostawioną w sercu

Sprawa doktora G. - synowie zmarłego pacjenta żądają wysokiego zadośćuczynienia od warszawskiego szpitala MSWiA

Aktualizacja: 04.08.2009 09:15 Publikacja: 04.08.2009 03:40

Sprawa doktora G.

Sprawa doktora G.

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Chodzi o Floriana M., któremu w 2006 r. kardiochirurg Mirosław G. wszczepił zastawkę. Po operacji pozostawiono gazik w jamie serca chorego. Wyjęto go dopiero po tygodniu, ale pacjenta nie zdołano już uratować. – Przez błąd w sztuce straciliśmy ojca – twierdzą synowie zmarłego i chcą, by szpital zapłacił za śmierć Floriana M.

– Moi klienci domagają się 250 tys. zł zadośćuczynienia. To niewygórowana kwota za życie człowieka – mówi „Rz” mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik synów M. – Gdyby nie pozostawienie rolgazy i kardynalne zaniechanie dr. G. polegające na zbyt późnym jej usunięciu, chorego można byłoby uratować.

Szpital otrzymał już wezwanie do zapłaty. – Takie pismo do nas wpłynęło. Zostało przekazane ubezpieczycielowi – potwierdza Jarosław Buczek, rzecznik szpitala MSWiA.

Mirosław G. to były ordynator kardiochirurgii tej placówki. W 2007 r. w świetle kamer zatrzymało go CBA pod zarzutem korupcji, mobbingu, zabójstwa i nieumyślnego spowodowania śmierci Floriana M. Z zarzutów medycznych śledczy ostatecznie się wycofali, uznając, że dr G. nikogo nie zabił i nie naraził życia Floriana M. Ale synowie są przekonani, że ich ojciec zmarł przez błąd w sztuce lekarskiej. Chcą pozwać szpital, jeśli ten nie zapłaci.

[wyimek]Gdyby nie zaniechanie dr. G., chorego można byłoby uratować - mec. Rafał Rogalski[/wyimek]

– Nie ulega wątpliwości, że dr G. zostawił rolgazę w jamie serca i bagatelizował wątpliwości instrumentariuszki, która zwracała na to uwagę. Zwlekał z badaniami, które mogłyby to zweryfikować – wylicza mec. Rogalski.

Adwokat przywołuje opinię nieżyjącego już prof. Zbigniewa Religi. „Uważam, że bezpośrednią przyczyną śmierci było pozostawienie gazika w lewej komorze” – napisał były minister zdrowia o przypadku M.

Innego zdania był światowej sławy niemiecki biegły prof. Roland Hetzer, który nie dopatrzył się bezpośredniego związku między zostawieniem gazika a śmiercią. „Wątpliwe jest insynuowanie G. bezczynności” – orzekł w opinii dla prokuratury.

– Jednak także prof. Hetzer przyznał, że pozostawienie rolgazy było błędem w sztuce – zaznacza Rogalski.

Jakie szanse na zadośćuczynienie mają synowie Floriana M.?

– Umorzenie sprawy karnej wobec dr. G. nie przekreśla szans uzyskania zadośćuczynienia od szpitala na drodze cywilnej – komentuje prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.

Z informacji „Rz” wynika, że szpital MSWiA jest skłonny do negocjacji. – Otrzymałem zaproszenie na rozmowy – potwierdza Rogalski.

Chodzi o Floriana M., któremu w 2006 r. kardiochirurg Mirosław G. wszczepił zastawkę. Po operacji pozostawiono gazik w jamie serca chorego. Wyjęto go dopiero po tygodniu, ale pacjenta nie zdołano już uratować. – Przez błąd w sztuce straciliśmy ojca – twierdzą synowie zmarłego i chcą, by szpital zapłacił za śmierć Floriana M.

– Moi klienci domagają się 250 tys. zł zadośćuczynienia. To niewygórowana kwota za życie człowieka – mówi „Rz” mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik synów M. – Gdyby nie pozostawienie rolgazy i kardynalne zaniechanie dr. G. polegające na zbyt późnym jej usunięciu, chorego można byłoby uratować.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo