Magda z Pędzącego Królika

Nie przekazywałam tacie informacji, że interesuje się nim CBA – zeznała Magdalena Sobiesiak

Publikacja: 17.02.2010 04:22

Magdalena Sobiesiak, tak jak ojciec, pojawiła się przed komisją w towarzystwie mecenasa Ryszarda Bed

Magdalena Sobiesiak, tak jak ojciec, pojawiła się przed komisją w towarzystwie mecenasa Ryszarda Bedryja (w środku)

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Magdalena Sobiesiak, córka słynnego „Rysia” – bohatera afery hazardowej – pojawiła się wczoraj przed sejmowymi śledczymi w towarzystwie adwokata. Jednak, inaczej niż ojciec, nie uchyliła się od odpowiadania na pytania.

Posłów najbardziej interesowały jej starania o uzyskanie posady w zarządzie Totalizatora Sportowego w 2009 r.

Z podsłuchanych przez CBA rozmów wynika bowiem, że biznesmeni z branży hazardowej wiązali ogromne nadzieje z jej wprowadzeniem do Totalizatora. W jednej z rozmów Ryszard Sobiesiak mówił: „jeśli tylko Magda będzie się słuchać, to można tak podzielić rynek, że Totalizator będzie miał pieniądze i prywatni też będą mieli”.

– Intencją wprowadzenia Magdaleny Sobiesiak do zarządu Totalizatora było nieformalne podzielenie rynku i sterowanie spółką przynoszącą ogromne dochody – mówił też były szef CBA Mariusz Kamiński przed komisją.

Córka Sobiesiaka tę tezę wczoraj odrzucała. Twierdziła, że nawet gdyby zdobyła stanowisko w zarządzie, to pojedyncza osoba i tak nie miałaby tam możliwości wpływania na strategiczne decyzje. – Nie było żadnego załatwiania mi pracy – zapewniała.

Sejmowi śledczy dociekali jednak, dlaczego szukała pracy w Totalizatorze, skoro w tym czasie miała spore udziały w wielkim rodzinnym biznesie. Magdalena Sobiesiak odpowiadała, że chciała się uniezależnić. – Dla mnie liczą się wyzwania – dodała.

Inaczej od stenogramów z podsłuchów przedstawiała też sprawę wycofania swojej kandydatury na stanowisko członka zarządu państwowej spółki. Choć w jednej z podsłuchanych rozmów Ryszard Sobiesiak mówi, że postanowił sam „wycofać Magdę, bo tam KGB – CBA”, ona wczoraj zapewniała: – Sama podjęłam decyzję o rezygnacji.

Posłów nie w pełni przekonały jej zapewnienia, że o konkursie w Totalizatorze dowiedziała się w lipcu zeszłego roku z ogłoszenia w „Rzeczpospolitej”. Dowodzili, że już miesiąc wcześniej Marcin Rosół pisał w e-mailu skierowanym do resortu skarbu, że to córka biznesmena będzie osobą rekomendowaną przez Ministerstwo Sportu do zarządu Totalizatora.

Na przesłuchaniu poruszono też kwestię słynnego spotkania w kawiarni Pędzący Królik. To tam – według byłego szefa CBA – Marcin Rosół, asystent ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, miał za pośrednictwem córki ostrzec biznesmena o akcji CBA. Następnego dnia po spotkaniu Rosoła z Magdą Sobiesiak bohaterzy afery już wiedzieli, że są obserwowani.

– Nie byłam źródłem żadnego przecieku, bo nic nie wiedziałam o żadnej akcji CBA – zaprzeczała Magdalena Sobiesiak. Relacjonowała, że spotkanie w Pędzącym Króliku nie tylko było krótkie, bo nawet nie zdążyła wypić wody, ale jedyną sprawą, która była podczas niego omawiana, były jej starania o posadę w zarządzie Totalizatora Sportowego.

– Można by tego słuchać z zainteresowaniem, gdyby nie twarde dowody w postaci stenogramów – podsumowywał Zbigniew Wassermann z PiS. Również Sławomir Neumann (PO) do wyjaśnień Magdaleny Sobiesiak podszedł z rezerwą.

– Nie ma powodu, by je podważać, ale nie rozumiem, dlaczego ojciec jej nie powiedział, że jej pomaga w staraniach o intratną posadę – stwierdził.

Przed komisją hazardową stanął wczoraj również były wiceszef Klubu PiS Krzysztof Jurgiel.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=k.manys@rp.pl]k.manys@rp.pl[/mail][/i]

Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne