Proces Czesława Małkowskiego, byłego prezydenta Olsztyna oskarżonego m.in. o gwałt na urzędniczce z ratusza, toczy się przed Sądem Rejonowym w Ostródzie. Cała rozprawa prowadzona jest z wyłączeniem jawności – ze względu na dobro poszkodowanych. Nieoficjalnie udało nam się jednak ustalić, że na początku grudnia Anna, urzędniczka, która miała zostać zgwałcona przez Małkowskiego, przeszła w Poznaniu ponowne badania seksuologiczne.
– Powodem zlecenia powtórnych badań i wydania nowej opinii seksuologiczno-sądowej był fakt, że biegła, która wydawała poprzednią opinię, przebywa pod opieką tej samej fundacji co poszkodowana – mówi Dorota Ziętara, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu. – Nową opinię przygotuje zespół biegłych z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Poprzednią opinię przygotowała biegła z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i była ona korzystna dla Małkowskiego. Wynikało z niej m.in., że Anna nie ma objawów typowych dla kobiety, która w przeszłości mogła zostać zgwałcona.
Urzędniczka już przeszła w Poznaniu ponowne badania seksuologiczne
– W październiku tego roku w sprawie Małkowskiego zeznawała Krystyna Żytnicka, prezes Fundacji „Pomoc kobietom i dzieciom" z Warszawy. Po zeznaniach jej i prawnika fundacji sąd zdecydował o wyłączeniu biegłej – mówi nasz informator znający szczegóły procesu.