Z pisma jakie otrzymują abonenci wynika, że abonament radiowo-telewizyjny został zastąpiony tak zwaną opłatą audiowizualną. KRRiT w wydanym kilka dni temu komunikacie ostrzegła, że to oszustwo i zawiadomiła prokuraturę. Teraz śledczy zajęli się sprawą.
- Wszczęliśmy postępowanie sprawdzające z art. 227 Kodeksu karnego dotyczące podszywania się pod funkcjonariusza publicznego, a także w kierunku oszustwa – mówi „Rz" Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak zaznacza, na razie nie wiadomo ile osób otrzymało fałszywewezwania.
Rozsyłane przez oszustów pismo ma logo KRRiT i jest firmowane podpisem jej przewodniczącego Jana Dworaka. Z jego treści wynika, że „od 1 lutego br. abonament radiowo-telewizyjny został zastąpiony pobieraną od każdego gospodarstwa domowego opłatą audiowizualną", a obowiązek rejestracji odbiorników został zniesiony. Oszuści podają też nowe stawki, jakie miały rzekomo wejść w życie. Do pisma jest dołączają gotowy blankiet wnoszenia opłat na rzecz „Centrum Obsługi Finansowej"mieszczącego się w Warszawie, przy ul. Sobieskiego 101.
Pod tym adresem takiej firmy nie ma, a jest tam w rzeczywistości siedziba Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Pismo ma pozory wiarygodności, na blankiecie jest numer konta i termin płatności. Oszuści przytaczają też przepisy ustawy o postępowaniu egzekucyjnym i ostrzegają, że nie zapłacenie opłaty w terminie spowoduje przymusowe ściągnięcie należności i dodatkowe koszty, a ponadto wpisanie "dłużnika" do Krajowego Rejestru Długów.