Wydarzenia, do których dochodziło podczas trwającej kampanii prezydenckiej nie doprowadziły jeszcze Magdaleny Ogórek do zdenerwowania. Kandydatka SLD podkreśla, że otrzymuje z całego kraju słowa wsparcia. - Do tej pory nie było żadnego wydarzenia, które mogłoby mnie przyprawić o palpitację serca. Jestem bardzo zbudowana i to uczucie towarzyszy mi cały czas. Otrzymuję cały czas bardzo dużo serdeczności od ludzi, od wyborców, bardzo dużo sygnałów wsparcia i poparcia - powiedziała w Polsat News Ogórek.
- Jest ogromnie budujące że podpisów na ten moment jest pół miliona. To też daje asumpt do tego, żeby czuć się pewnie, energicznie i cieszyć z tego, że program, który głoszę, trafia do Polaków i odpowiada ich potrzebom. To jest dla mnie najważniejsze i może mnie to tylko uskrzydlać - dodała kandydatka SLD.
Ogórek nie potrafi wskazać kontrkandydata, którego obawiałaby się najbardziej. Jej zdaniem pozostali politycy startujący w wyborach obawiają się rywalizacji. - Mam takie wrażenie, że to kandydaci mnie się boją. Biorąc pod uwagę różne plotki, które towarzyszą tej kampanii, to jednak mam wrażenie, że to ja stanowię zagrożenie - powiedziała Ogórek.
W przypadku zwycięstwa w wyborach kandydatka SLD zapowiada rozpisanie prawa od nowa. - Mam nadzieję, że jak zostanę prezydentem, to po 10 maja Pałac Prezydencki wypełni się ekspertami, którzy napiszą prawo od nowa w tych obszarach, gdzie to jest niezbędnie konieczne, czyli zaczną od prawa podatkowego - zapowiedziała.
Co kandydatka SLD myśli o adopcji dzieci przez pary homoseksualne? - Ja zawsze się zgodzę z wolą narodu. Moje osobiste przekonania w tej sprawie jako prezydent będę sobie musiała odłożyć na bok, bo Biblią prezydenta jest konstytucja i na straży tego stanowiska będę na pewno stała - odpowiedziała Ogórek.