Zakończył się drugi etap wyścigu do zarządu TVP. Rada nadzorcza publicznego nadawcy do finalnych przesłuchań dopuściła 12 kandydatów. Wśród nich są obecni członkowie zarządu Juliusz Braun, Marian Zalewski i Bogusław Piwowar, a także Janusz Daszczyński, Piotr Gaweł, Jarosław Pachowski, Iwona Schymalla, Zbigniew Jasiewicz, Wiesław Rola, Urszula Rzepczak, Stanisław Wójcik oraz Sławomir Zieliński.
Największym zaskoczeniem jest odpadnięcie jednej z faworytek, obecnej szefowej PISF Agnieszki Odorowicz. Zwłaszcza że startowała nie tylko na prezesa, ale też na członka zarządu. Podobno miała być wiceprezesem.
Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że większych szans na reelekcję nie ma obecny prezes Juliusz Braun.
– Stracił całkowicie poparcie prezydenta. Nie ma już w zasadzie wstępu do pałacu – mówi nam nasz informator.
A to właśnie poparcie polityczne jest jednym z najważniejszych argumentów przy wyborze nowego zarządu. Jak twierdzi nasz rozmówca, nie najlepiej zostało odebrane m.in. zachowanie Brauna podczas niedzielnej debaty prezydenckiej. Prezes TVP towarzyszył wtedy w drodze do studia jedynie urzędującemu prezydentowi. Mogło to sugerować, że go popiera.