Do jesiennych wyborów parlamentarnych zostały niecałe dwa miesiące. O palmę pierwszeństwa i możliwość tworzenia rządu do końca walczyć będzie dwóch największych graczy – PiS i PO, którzy dominują w polskiej polityce od dekady.
Mordercza walka w jesiennych wyborach nie dotyczy tylko tych dwóch partii. O życie, czyli przekroczenie progu wyborczego, bić będą się też nowe, mniej znane formacje – Kukiz '15 i inicjatywa Ryszarda Petru Nowoczesna.
Spokój ekonomisty
Ta ostatnia do wyborów przygotowuje się po cichu. Do mediów nie wyciekały żadne informacje o sporach wewnętrznych dotyczących zarówno programu wyborczego, jak i konkretnych miejsc na listach. Kontrowersji nie budzą też nazwiska, które Petru wskazał na liderów w wyborczych okręgach.
Powód? Ekonomista tworzenie swojej partii rozpoczął od struktur. Te, budowane w kolejnych regionach, wskazywały same swoich liderów i potencjalne twarze formacji.
– Większość osób to przedsiębiorcy, samorządowcy czy lokalni aktywiści – mówi nam sekretarz generalny Nowoczesnej Adam Szłapka, lider listy w Kaliszu.